Siatkarki Serbii doskonale rozpoczęły mecz półfinałowy Ligi Narodów przeciwko Brazylii, rozbijając rywalki w pierwszym secie do 14. Canarinhes wyrównały stan rywalizacji, a w decydującym momencie meczu w końcówce trzeciego seta podopieczne trenera Ze Roberto wygrały 26:24. W czwartym secie brazylijski zespół kontrolował już grę i wynik i w pełni zasłużenie awansował do finału. Serbki w niedzielę zagrają o 3. miejsce.
Mecz półfinałowy lepiej zaczął się dla Serbek, które za sprawą Any Bjelicy odskoczyły od rywalek na 4:2. Te do walki próbowała poderwać Gabriela Braga Guimaraes, ale Europejki świetnie grały blokiem, zwłaszcza Maja Aleksić, dzięki której prowadziły one 12:9. Kolejne skuteczne kontry dokładała Bjelica, a Brazylijki były coraz bardziej bezradne (16:10). Asami serwisowymi popisały się Aleksić i Katarina Lazović, a Serbki kontrolowały boiskowe wydarzenia. Dwa bloki dołożyła jeszcze Jovana Stevanović, a pojedyncze udane odpowiedzi siatkarek z Ameryki Południowej nie uratowały ich przed dotkliwą porażką w premierowej odsłonie (25:14).
W drugim secie Serbki poszły za ciosem. Wykorzystały błędy rywalek, a Stevanović zbudowała im przewagę (6:3). Zaczęły jednak się mylić, a Ana Carolina da Silva na spółkę z Julią Bergmann pozwoliły Brazylijkom najpierw wrócić do gry, a następnie wyjść na prowadzenie (12:10). Europejki kompletnie stanęły, a Kisy Nascimento powiększyła przewagę siatkarek z Ameryki Południowej (19:12). Pojedyncze udane zagrania Brankicy Mihajlović nie odmieniły obrazu gry po stronie Europejek. Asa serwisowego dołożyła jeszcze Bergmann, a na siatce pokazała się da Silva, co przełożyło się na pewne zwycięstwo Brazylijek (25:18).
W trzecim secie przebudziły się Serbki, a Bjelica zaczęła budować przewagę po ich stronie. Wykorzystały chaos w szeregach rywalek, a Stevanović na spółkę z Sarą Lozo dały im prowadzenie 12:7. Brazylijki jednak nie rezygnowały z walki, a Bergmann znacząco zniwelowała ich straty (14:16). Nie były w stanie doprowadzić do remisu, a Bjelica na spółkę z Lozo utrzymywały Europejki na prowadzeniu (20:17). To jednak nie był koniec emocji, bo siatkarki z kraju kawy doprowadziły do batalii na przewagi. W niej Bergmann w duecie z da Silvą przechyliły szalę zwycięstwa na ich stronę (26:24).
W pierwszej fazie czwartej partii oba zespoły szły łeb w łeb, a na zbicia Bjelicy odpowiadała Nascimento. Dopiero kiedy przypomniała o sobie Gabriela Guimaraes oraz kolejne kontry kończyła Nascimento, to na prowadzenie zaczęły wysuwać się Brazylijki (12:9). Dołożyły one szczelny blok, a ich rywalki były coraz bardziej bezradne (18:13). Ważne akcje na siatce kończyła Gabi, a Brazylijki kroczyły do finału. W końcówce Gabi była nie do zatrzymania, a ta część meczu padła ich łupem 25:19.
Serbia – Brazylia 1:3
(25:14, 18:25, 24:26, 19:25)
Składy zespołów:
Serbia: Drca (3), Bjelica (17), Aleksić (8), Stevanovic (15), Milenkovic (5), Lozo (10), Pusić (libero) oraz Busa (2), Lazović (2), Popović (1), Mirković (2) i Mihajlović (5)
Brazylia: Kudiess (6), Carol (13), Macris (1), Gabi (15), Kisy (19), Bergmann (16), Nathina (libero) oraz Nyeme (libero), Rosamaria, Roberta i Lorenne (1)
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna