Turcja jako ostatnia drużyna zameldowała się w półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet. Mecz lepiej rozpoczęła reprezentacja Tajlandii, która wygrała pierwsza partię, w kolejnych trzech lepsza była ekipa znad Bosforu. Podopieczne trenera Giovanniegio Guidettiego są trzecią europejską drużyną, która zagra w półfinale. Obok nich w półfinale zagrają Serbia, Włochy oraz Brazylia.
Turczynki szybko wypracowały sobie wysoką przewagę. Stało się to przy zagrywkach Zehry Güneş, która posłała asa, a także utrudniała przyjęcie swoim rywalkom. Po ustawieniu dobrego bloku przez Ede Erdem Dündar było 6:2. Tajki walczyły o każdą piłkę i miało to przełożenie na wynik, gdyż za sprawą błędów gospodyń udało im się zbliżyć na punkt.
Miały nawet szansę na doprowadzenie do remisu, ale nie potrafiły wykorzystać nadarzających się okazji, co od razu się zemściło, gdyż po kiwce Cansu Özbay zrobiło się 16:13. Niemniej trzy kolejne punkty zapisały na swoim koncie Azjatki. Dużo dobrego działo się dzięki Chatchu-On Moksri, ale to Pimpichaya Kokram ustawiła szczelny blok na Salinie Sahin i po raz pierwszy mogły się cieszyć z prowadzenia. Decydujący dla losów tego seta okazała się jednak ,,czapa” Guedpard Pornpun podwyższająca ich przewagę do dwóch punktów, której nie oddały już do końca tego seta.
Tajki kontynuowały swoją dobrą grę także na początku drugiej partii. Świetnie broniły ataki swoich przeciwniczek, które grały na nie najwyższej skuteczności. Dotyczyło to zwłaszcza skrzydłowych. Sygnał do ataku dała dopiero Hande Baladin i to za sprawą tej zawodniczki najpierw wyrównały, a następnie wyszły na prowadzenie 9:7. W tajskiej ekipie z każdą akcją spadała skuteczność w ataku, więc ich straty były coraz większe. W jednym ustawieniu przegrały cztery akcje, a stało się to głównie za sprawą własnych błędów (9:14). Turczynki potrafiły wykorzystać nadarzające się okazje. Po krótkiej w wykonaniu Edy Erdem Dündar miały aż osiem ,,oczek” przewagi i pewnie zmierzały do doprowadzenia remisu w całym spotkaniu. Ostatecznie podopiecznym Danai Sriwacharamaytakula udało się uzbierać tylko 15 punktów i chcąc powalczyć jeszcze w tym meczu musiały znacznie poprawić skuteczność w ofensywie.
W trzeciej partii gospodynie chciały uzyskać wysoką przewagę od razu na początku, ale sztuka ta im się nie udawała. Wprawdzie prowadziły dwoma ,,oczkami, ale ich rywalki szybko wyrównały. Tajki poprawiły swoją dyspozycję w ataku, niemniej podobnie jak w poprzednim secie zacięły się jednym ustawieniu. Wykorzystała ta Ebrar Karakurt, która grała słabe zawody (12:8). Obie drużyny punktowały seriami, więc Azjatkom udało się zbliżyć na punkt, ale chwile później ponownie Turczynki powróciły do czteropunktowej przewagi. Dobre zawody rozgrywały obie ich środkowe, które były widoczne nie tylko w ataku, ale i na siatce. Azjatki ponownie zaczynały popełniać błędy, więc ich straty stale rosły. Trzecią część spotkania zakończyła Zehra Güneş zagraniem z krótkiej (25:18).
W czwartym secie każda próba ucieczki była szybko niwelowana przez drugą drużynę. Najpierw prowadziły Tajki, następnie Turczynki i ponownie Azjatki, ale każde prowadzenie nie było wyższe niż dwa ,,oczka”. Na przerwie technicznej punkt więcej miały gospodynie po trafieniu Zehry Güneş. Jednak tuż po niej podopieczne Giovanniego Guidettiego wyraźnie przyspieszyły i po atakach Edy Erdem Dündar oraz Ebrar Karakurt było 16:13. Dodatkowo asa serwisowego posłała Seliha Sahin i wydawało się, że siatkarki znad Bosforu przejęły kontrolę nad tym setem. Tym bardziej, że Erdem Dündar zapunktowała zagrywką. Tajki jednak nie zamierzały się poddawać i po zagraniu Chatchu-On Moksri zmniejszyły straty do dwóch ,,oczek”. Niemniej na więcej nie pozwoliły im Turczynki, które po trafieniu Güneş mogły unieść w górę ręce i cieszyć się z awansu do półfinału Ligi Narodów. W sobotnim pojedynku zmierzą się z Włoszkami.
Turcja – Tajlandia 3:1
(23:25, 25:15, 25:18, 25:21)
Składy zespołów:
Turcja: Ozbay (6), Sahin (10), Baladin (10), Erdem (17), Gunes (14), Karakurt (17), Akoz (libero) oraz Senoglu, Ismailoglu, Sahin, Boz
Tajlandia: Pompun (4), Jaraspom, Hattaya (6), Pimipichaya (10), Ajcharaporn (21), Chatchu-On (16), Piyanut (libero) oraz Kaewkalaya, Tichaya, Thanacha (1), Sirima, Sasipapron i Suppatra (libero)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet
źródło: inf. własna
