Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN M: Argentyna w tie-breaku słabsza od USA, Francja rozbiła Australię

LN M: Argentyna w tie-breaku słabsza od USA, Francja rozbiła Australię

fot. FIVB

Po długim, zaciętym spotkaniu reprezentacja Argentyny w tie-breaku przegrała z USA. Wynik ten oznacza, że brązowych medalistów olimpijskich zabraknie w turnieju finałowym w Bolonii. Amerykanie zaś wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli. W kolejnym meczu  dnia  najsłabsza w stawce Australia zagrała z Francją i otrzymała ogromną lekcję siatkówki. Francuzi zgodnie z planem wygrali 3:0, a emocje były tylko w secie trzecim.

W mecz lepiej weszli Argentyńczycy, którzy już na początku wypracowali sobie dwupunktowe prowadzenie. Amerykanie jednak wyprowadzili kilka skutecznych akcji i wyrównali na 4:4, a po ataku Davida Smitha było 5:5. Argentyna ponownie jednak zbudowała sobie przewagę (9;6), ale siatkarze USA zdołali ponownie doprowadzić do remisu. Do stanu 16:16 gra toczyła się punkt za punkt, a potem to podopieczni trenera Johna Sperawa odskoczyli na dwa oczka. Brązowi medaliści olimpijscy wyrównali na 21:21 i ostatecznie doszło do walki na przewagi. Po udanym bloku lepsi okazali się Amerykanie.

W drugim secie Argentyna odskoczyła na 7:5 i sukcesywnie grając dobrze praktycznie w każdym elemencie powiększała przewagę (11:7).  Amerykanie zmniejszyli nieco straty, ale to Argentyna utrzymywała to jedno, to dwupunktową przewagę. Cień nadziei na wygranie seta siatkarze z Ameryki Północnej mieli kiedy to zbliżyli się na 17:18, ale po chwili znów nastąpił odjazd Argentyny (24:19).  Siatkarze USA obronili trzy setbole przy zagrywce Davida Smitha, ale po ataku Palaciosa w meczu było 1:1.

W trzecim secie jako pierwsi odskoczyli Argentyńczycy (9:6). Amerykanie walczyli o doprowadzenie do wyrównania, udało im się to przy stanie 16:16 po m. in. dobrej grze blokiem.  Po chwili jednak Albicelestes ponownie odjechali, na 22:17. Takiej przewagi już nie roztrwonili i po akcji ofensywnej  Palonskiego Argentyna prowadziła w meczu 2:1.

W czwartym secie Argentyna prowadziła 6:4. Amerykanie jednak natychmiast wyrównali po akcji Ensinga na 6:6 i zaczęli budować swoją przewagę (12:8, 18:12). Przeważali w każdym elemencie i pewnie zmierzali do tie-breaka. Po akcji w ataku Ensinga było już 13:24, a jednostronnego seta atakiem zakończył David Smith. 

Na początku tie-breaka Argentyna odskoczyła na dwa oczka, ale rywale doprowadzili do remisu (4:4).  Kilka minut później to podopieczni trenera Sperawa byli dwa oczka z przodu (12:10), ale rywale nie ustępowali. Ostatecznie doszło do walki na przewagi, a po kolejnym udanym bloku Amerykanie mogli cieszyć się z sukcesu w tym meczu. Argentyna zaś straciła szansę na awans do ćwierćfinału.

USA – Argentyna 3:2
(29:27, 22:25, 20:25, 25:13, 17:15)

Składy zespołów:
USA: Stahl (11), Defalco (28), Hanes (7), Tuaniga, Muagututia (10), Smith (14), Dagostino (libero) oraz Ensing (8) i Christenson (3)
Argentyna: Gallego (11), Loser (11), Palacios (16), De Cecco (3), Palonsky (24), Vicentin (6), Danani (libero) oraz Sanchez, Armoa Morel (4) i Ramos


Początek premierowej odsłony był wyrównany, po akcji Earvina Ngapetha było 2:2. Poderwało to jego kolegów, którzy odskoczyli na dwa oczka, po ataku Trevora Clevenota było 5:3. Kiedy ten przyjmujący popracował zagrywką, zrobiło się już 7:3. Francuzi szybko przejęli kontrolę nad wydarzeniami, na przerwie technicznej po m. in. błędach rywali prowadzili 12:7. Po niej różnicę udanym atakiem powiększył Ngapeth. Wkrótce, po zbiciu Clevenota było już 18:10.  Australia nie miała żadnych argumentów w starciu z silniejszym rywalem, po bloku Stephena Boyera Trójkolorowi przeważali już 24:14. Australia obroniła dwa setbole, ale po ataku Boyera było już 25:16.

Kiedy atakował Boyer, w drugim secie było 2:0 dla Francji. Rywale wyrównali, ale tylko na moment, wkrótce było już 11:6 dla mistrzów olimpijskich. Skuteczny w ataku był Stephen Boyer, działał także blok (14:8). Australijczycy  sporo punktów oddawali po własnych błędach, byli też zdecydowanie słabsi w ataku i przegrywali już różnicą ośmiu punktów (10:18). Po drugiej stronie nie zawodził m. in. Clevenot, Francuzi niepodzielnie panowali na boisku. Kolejny znakomity atak Boyera spowodował, że różnica wynosiła już 10 punktów (21:11), asa serwisowego dołożył Clevenot a kiwkę Derouillon Pierre i Antoine Brizard (24;11). Ostatecznie Les Bleus oddali rywalom zaledwie 12 punktów.

W kolejnej części meczu to Australijczycy odskoczyli na dwa punkty, ale kiedy popełnili błąd dotknięcia siatki na tablicy pojawił się remis 5:5. Skuteczny blok i kolejny błąd rywali pozwoliły Les Bleus prowadzić 7:5.  Mistrzowie olimpijscy sukcesywnie budowali przewagę, pokazywali, że mają o wiele lepsze umiejętności od rywali i przy stanie 9:6 dla oponenta o czas poprosił David Preston.  Nic to jednak nie dało, po nim kolejny punkt dla swojej ekipy zdobył Trevor Clevenot (10:6).  Rywale zbliżyli się na dwa punkty, a blok na Boyerze zmniejszył różnicę do jednego oczka (15:16).  Wkrótce Francja prowadziła już 22:19., ale po autowym ataku zrobiło się już tylko 23:22. Kontra Ethana Garretta doprowadziła do wyrównania.  Doszło do gry na przewagi, po ataku Nicolasa Le Goffa lepsi okazali się Francuzi.

Australia – Francja 0:3
(16:25, 12:25, 26:28)

Składy zespołów:
Australia: Graham (6), Dosanjh (1), Murch, O’Dea (5), Heptinstall (5), Aubrey (2), Holland (libero) oraz Butler (1), Flowerday (4), Senica (2) i Garrett (2)
Francja: Ngapeth (4), Brizard (5), Boyer (19), Le Goff (7), Vlevenot (12), Jouffroy (5), Diez (libero) oraz Mouiel (libero), Louati i Derouillon (5)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-07-10

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved