W zespole Orła Międzyrzecz dojdzie do sporych zmian kadrowych. Klub zamierza skupić się na wewnętrznym rozwoju, a nie myśli o awansie do I ligi. – Chcemy stworzyć sobie kilkuletnią perspektywę rozwoju, zgodnie z którą będziemy przebudowywać klub od środka i małymi krokami tworzyć jeszcze silniejszą markę – powiedział Piotr Haładus.
W międzysezonowej przerwie w Orle Międzyrzecz dojdzie do małej rewolucji kadrowej. Z zespołu odeszło kilku zawodników, a działacze chcą postawić na młodzież. Na pewno w lubuskiej ekipie nie zagrają już: Kacper Szala, Piotr Pabisiak, Bartosz Belchnerowski, Maciej Walczak, Bogdan Jurant.
– Jest sporo zmian w naszym składzie. Pożegnaliśmy już kilku zawodników, a w ich miejsce pozyskaliśmy kilku młodych chłopaków. Na pewno nasz skład będzie trochę odmłodzony. Zagrają u nas siatkarze z Gorzowa Wielkopolskiego, którym nie udało się w tamtym sezonie utrzymać w lidze. Rozmawiamy jeszcze z dwoma doświadczonymi zawodnikami, ale zobaczymy jak rozmowy z nimi się potoczą – powiedział Piotr Haładus, szkoleniowiec Orła.
W minionym sezonie I grupa była bardzo mocna. Głośno o awansie do I ligi mówiło się w Nowej Soli, Toruniu, a nawet w Pile. Orzeł też dość mocno wówczas namieszał. Zanosi się, że w kolejnych rozgrywkach najmocniejsze będą Anioły, a pozostałe drużyny nie będą miały aż tak dużych aspiracji. – W poprzednim sezonie mieliśmy kilka zespołów, które głośno mówiły o chęci wywalczenia awansu do I ligi. Wydaje mi się, że w nadchodzących rozgrywkach nie ma takiego zespołu, oprócz Aniołów Toruń, który chce awansować. Uważam, że w tym sezonie nasza grupa będzie słabsza – stwierdził trener, a zarazem działacz zespołu z Międzyrzecza.
Orzeł również nie zamierza walczyć o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Chce skupić się na budowaniu solidnych fundamentów, aby w przyszłości powalczyć o coś więcej. – Nasz plan na najbliższy sezon się zmieni. Chcemy stworzyć sobie kilkuletnią perspektywę rozwoju, zgodnie z którą będziemy przebudowywać klub od środka i małymi krokami tworzyć jeszcze silniejszą markę niż ta, która obecnie jest – zakończył Piotr Haładus.
źródło: inf. własna, Radio Zachód