– Polska jest wspaniała. Jestem tutaj po raz pierwszy i teraz wiem, że jesteście niezwykle mili i ciepło nas przyjęliście. Każdy chce nam pomóc i stara się okazać wsparcie tak bardzo, jak tylko może – powiedziała Amerykanka Jessica Gaffney, która wspólnie z Molly Turner wystąpiła w kwalifikacjach do Beach Pro Tour Białystok 2022 i zakończyła je sukcesem.
Wygrałyście dwa mecze, awansowałyście do turnieju głównego. Co możecie powiedzieć na gorąco, o czwartkowej rywalizacji?
Molly Turner: – W pierwszym meczu grałyśmy przeciwko dwóm niższym zawodniczkom z Japonii – Tsubouchi/Yabumi i choć wynik wskazuje, że było to dla nas łatwe starcie, to wcale tak nie było! Pierwszy mecz w kwalifikacjach zawsze jest trudny i tak naprawdę nie do końca same wiedziałyśmy, na co nas stać.
Jessica Gaffney: – Jeżeli chodzi o drugi mecz, to było tam zdecydowanie bardziej gorąco, rywalki z Niemiec – Schieder/Schurholz postawiły się bardzo mocno, i do końca musiałyśmy grać bardzo odpowiedzialnie, by nie rozgrywać tie-breaka, który nierzadko jest niczym loteria. Nigdy nie wiesz, na co trafisz.
Kwalifikacje to tak naprawdę wewnętrzny turniej, w którym każda porażka eliminuje cię z gry w turnieju głównym. Powiedzcie proszę, was to motywuje/pomaga w jeszcze lepszej grze? Czy wręcz przeciwnie powoduje, że nie pokażecie wszystkiego, na co was stać?
Molly Turner: – Dużo podróżujemy, wiele czasu spędzamy czy to w pociągach, czy hotelach, więc dla nas każdy mecz jest jak nowa przygoda. Chcemy i mam nadzieję, że cały czas cieszymy się grą i tym, że mamy możliwość sprawdzenia się z parami z całego świata.
Jessica Gaffney: – Musimy od początku w każdy mecz wchodzić w pełni skoncentrowane i pełne agresji w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście. Jeśli tylko pokażemy przeciwniczkom po drugiej stronie siatki, że coś jest z nami nie tak, że w pewnym momencie odpuszczamy, to one bardzo szybko wykorzystają to i pozbawią nas nadziei na osiągnięcie czegoś znaczącego w turnieju. Chciałabym także złożyć mojej partnerce wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, które dzisiaj obchodzi, najważniejsze jest zdrowie i tego ci życzę. No i może też tego, żebyśmy miały jak najwięcej czasu na odpoczynek, bo ten w tak intensywnym czasie jest niezwykle ważny.
Oj tak, zdrowie jest najważniejsze i tego właśnie przede wszystkim życzę! Powiedz proszę, jak podoba ci się w naszym kraju?
Jessica Gaffney: – Polska jest wspaniała. Jestem tutaj po raz pierwszy i teraz wiem, że jesteście niezwykle mili i ciepło nas przyjęliście. Każdy chce nam pomóc i stara się okazać wsparcie tak bardzo, jak tylko może.
Molly Turner: – Ja muszę powiedzieć o tym, jak duże wrażenie zrobił na mnie sam Białystok. To niezwykle piękne i ciekawe, a do tego bardzo czyste i zadbane miasto. Czuje się tutaj bezpiecznie i wiem, że nic mi nie grozi. Poza tym nie mogę doczekać się piątku, w którym spotkam kolejne nowe osoby. To jedna z najpiękniejszych części siatkówki plażowej, poznawanie nowych ludzi, nawiązywanie znajomości i chłonięcie kultur innych niż nasza. To coś, co bardzo kocham!
Jeżeli chodzi o komunikację? Polacy radzą sobie z językiem angielskim?
Molly Turner: – Starałam się nauczyć kilku prostych zwrotów, w stylu: dziękuję, dzień dobry, przepraszam i tak dalej, by było nam wszystkim łatwiej. Ale okazało się, że nie było to absolutnie konieczne, bo naprawdę radzicie sobie świetnie pod tym względem! Podam przykład: podchodzę do jednego z organizatorów, pytam się go o jedną rzecz, a on od razu zaznacza, że mówi bardzo słabo. Po czym po chwili okazuje się, że mówi bardzo… dobrze i naprawdę byłam pod wrażeniem! Musicie po prostu bardziej w siebie wierzyć, jesteście świetnym narodem i możecie być z siebie dumni.
Jakie macie plany, zapewne nie tylko na piątek, ale i sobotę czy niedzielę?
Jessica Gaffney: – Przede wszystkim skupić się na sobie i grać swoją siatkówkę plażową, a wtedy będzie dobrze. Tak właśnie zrobiłyśmy w Kłajpedzie, gdzie zajęłyśmy niezłe trzecie miejsce. Zdajemy sobie sprawę, że w turnieju głównym poprzeczka będzie zawieszona znacznie wyżej i tam musisz wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, by marzyć o czymś więcej niż zakończenie rywalizacji na fazie grupowej. Plan jest na resztę dnia dość prosty i krótki. Zjeść pyszne jedzenie, obejrzeć ciekawy film i wyciszyć się mentalnie przed ciężkimi grami.
źródło: inf. prasowa