Reprezentacja Stanów Zjednoczonych przegrała pierwszy mecz w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Podopieczni Johna Sperawa nie sprostali Irańczykom, którzy niespodziewanie ograli ich w trzech setach. Po porażce do 18 w pierwszej partii w dwóch kolejnych Amerykanie ulegli dopiero po grze na przewagi.
W początkowym fragmencie seta obie drużyny szły łeb w łeb i dopiero brak kończącego ataku po stronie Thomasa Jaeschke oraz wykorzystana kontra przez Amina Esmaeilnezhada sprawiły, że zrobiło się 7:4. Zawodnik ten atakował bardzo efektownie, ale przy tym i efektywnie, więc różnica cały czas rosła. Po zagraniu z szóstej strefy przez Milada Ebadipoura na przerwie technicznej było 12:7. Persowie wywierali dużą presję zagrywką, a słabe przyjęcie ich rywali przekładało się na skuteczność. Po dwóch asach serwisowych Amirhosseina Esfandiara na tablicy wyników było 17:10 i sytuacja Amerykanów stawała się coraz trudniejsza. W ich szeregach tylko Kyle Ensing prezentował się przyzwoicie, a reszta zawodników grała poniżej swojego poziomu. Pierwszą odsłonę tego spotkania zakończyła autowa zagrywka Jeffreya Jendryka (18:25).
Druga partia zaczęła się od naprzemiennego zdobywania punktów, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. Irańczycy zaczęli popełniać coraz więcej błędów własnych, przez co nie mogli odskoczyć od swoich rywali. Dopiero po zatrzymaniu Kyle Ensinga udało im się uzyskać trzypunktowe prowadzenie (10:7), które utrzymało się także na przerwie technicznej. W ich szeregach zaczął funkcjonować blok. Po wykorzystaniu kontrataku przez Amina Esmaeilnezhada dystans wzrósł do pięciu oczek i trener John Speraw poprosił o przerwę. Zaczął też dokonywać rotacji na boisku, gdyż gra jego zawodników wyglądała źle. Dobre wejście zanotowali Kyle Russell i Mitchell Stahl, co pozwoliło doprowadzić do wyrównania. Zmiany te odwróciły losy tej partii, a po błędzie Milada Ebadipoura Amerykanie mieli nawet dwa punkty więcej. Persowie doprowadzili jednak do remisu i wszystko rozstrzygało się podczas gry na przewagi. W niej prowadzili raz jedni, raz drudzy, ale w decydującym momencie błąd przekroczenia linii środkowej boiska przez Jeffreya Jendryka zakończył seta wynikiem 27:29.
Trzecią odsłonę lepiej zaczęli Amerykanie, ale ich prowadzenie nie trwało długo, gdyż po dobrym bloku Milada Ebadipoura było 7:5. Punkty były zdobywane seriami, więc trzy kolejne zapisali na swoim koncie gracze Sperawa. Na przerwie technicznej po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Amirhosseina Esfandiara punkt więcej mieli Irańczycy, a po powrocie na boisko Jeffrey Jendryk nie poradził sobie z rękami Amira Reza Sarlaka. Niemniej odpokutował to w polu serwisowym i było po 13. Od tego momentu obie drużyny punktowały przy swoim przyjęciu i dopiero blok Esfandiara pozwolił Persom uzyskać dwupunktową przewagę. W samej końcówce tej partii jednak ich niedokładne przyjęcie wykorzystał Torey DeFalco i zrobiło się po 22. Po raz kolejny wszystko rozstrzygało się podczas gry na przewagi. Irańczycy prowadzili w niej, ale nie potrafili postawić kropki nad i. Z pomocą przyszedł im DeFalco, który w decydującym momencie posłał piłkę w aut (25:27). Faworyzowani Amerykanie odnieśli tym samym pierwszą porażkę w tegorocznej Lidze Narodów.
USA – Iran 0:3
(18:25, 27:29, 25:27)
Składy zespołów:
USA: Jendryk (9), Ensing (11), DeFalco (13), Tuaniga, Jaeschke (4), Mitchem (2), Dagostino (libero) oraz Shaw, Stahl (4), K. Russell (3), Muagututia (3)
Iran: Jelveh (5), Ebadipour (15), Toukhteh (2), Amin (20), Vadi (1), Esfandiar (13), Hazratpour (libero) oraz Ramezani, Reza (1), Sharifi
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
źródło: inf. własna