Katowice i Gliwice będą polskimi miastami-gospodarzami siatkarskich mistrzostw świata siatkarzy. – Bardzo trudno było znaleźć (odpowiednie hale – przyp. red.), bo tego czasu było mało. Imprezy, które były zaplanowane, były często niemożliwe do przesunięcia albo odwołania. Długo to trwało, ale cieszymy się, że po wielu dniach rozmów i negocjacji, prób przesunięć, udało się w końcu ogłosić miasta-gospodarzy – przyznał Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
– Katowice i Gliwice – szczególnie miejsca, stara mekka polskiej siatkówki. Nowy obiekt w Gliwicach, więc to jest trochę połączenie moich czasów, gdy człowiek jeszcze bawił się w siatkówkę, i tych nowych, nowoczesnych obiektów – ocenił Świderski.
Prezes PZPS-u przyznał, że z jedno z jego ważnych wspomnień z katowickim Spodkiem, to zakończenie kariery i pożegnanie z kibicami. – Strasznie to przeżyłem – powiedział. – Drugie już takie radosne to oczywiście mistrzostwo świata z 2014 roku. Liczę, że historia się powtórzy w 2022 roku i liczę na to, że będę mógł się cieszyć z tego, że nasi reprezentanci podniosą puchar.
– To jest wspaniały obiekt, który jest przygotowany na największe granie, na największe imprezy – podkreślił Świderski, mówiąc o hali w Gliwicach. – Widać, że ten obiekt żyje sportem, żyje siatkówką. Cieszymy się, że dołączył do grupy flagowych obiektów.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl