Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > LN K: Polki pokonały Kanadę w swoim pierwszym meczu

LN K: Polki pokonały Kanadę w swoim pierwszym meczu

fot. fivb-org

Reprezentacja Polski siatkarek swój udział w turnieju Ligi Narodów rozpoczęła od meczu z Kanadą i rozpoczęła go bardzo niemrawo od przegranego pierwszego seta. Im dłużej trwał mecz, tym biało-czerwone nabierały więcej pewności siebie i grały coraz lepiej. Drugiego i trzeciego seta wygrały w końcówkach, a w czwartej partii od początku do końca miały sporą przewagę i kontrolowały przebieg gry, wygrywając ostatecznie 3:1.

Od dwóch zerwanych ataków Olivii Różański rozpoczęło się to spotkanie. Polki zaczęły bardzo nerwowo i po autowym uderzeniu Agnieszki Kąkolewskiej było 1:4. Nasze reprezentantki nie miały kończącego swojego ataku, dlatego dystans między zespołami cały czas rósł. Niemniej ich rywalki nie wykorzystały tej sytuacji i głównie za sprawą ich błędów zrobiło się po 8. Całkowicie utknęły przy zagrywce Zuzanny Góreckiej przez co biało-czerwone objęły prowadzenie. Na przerwie technicznej to Kanadyjki miały dwa punkty więcej, gdyż dobrze zagrały w bloku. Dodatkowo po przerwie asa serwisowego posłała Brie King przez co dystans jeszcze wzrósł. Dużo niedokładności wkradało się w zagrania Katarzyny Wenerskiej, dlatego skuteczność w ofensywie nie była za wysoka. Po zablokowaniu Góreckiej zrobiło się 15:18 i trener Stefano Lavarini poprosił o czas. Po nim z podwójnym blokiem nie poradziła sobie Kiera Van Ryk i straty zmalały do punktu. W końcówce seta siatkarki z kraju klonowego liścia wyraźnie przyspieszyły (21:17), a różnica okazała się niemożliwa do odrobienia. Seta zakończyła Jennifer Cross (25:20).

Drugą partię Polki rozpoczęły lepiej. Szybko uzyskały dwupunktowe prowadzenie, a przede wszystkim zaczęły kończyć posyłane do nich piłki. Niemniej chwilowy przestój jaki im się przytrafił sprawił, że straciły przewagę. Po autowym ataku Olivii Różański było 7:9, ale sprytną zagrywką popisała się Katarzyna Wenerska i zrobiło się po 9. Ich przeciwniczki dobrze grały blokiem i to za sprawą tego elementu budowały sobie przewagę. Gdyby popełniały mniej błędów to dystans byłby znacznie większy, ale dzięki nim utrzymywał się na poziomie jednego czy dwóch punktów. Biało-czerwone natomiast dobrze zagrywały i po serwisie Agnieszki Kąkolewskiej oraz dobrym bloku Różański zrobiło się 15:12. Cztery kolejne akcje zapisały na swoje konto ich rywalki. Prowadzący zmieniał się często i wszystko miało decydować się w samej końcówce tego seta. W niej ,,czapa” Agnieszki Kąkolewskiej dawała ekipie Lavariniego dwa ,,oczka” więcej, ale stan taki nie utrzymał się długo. Decydujący dla losów tej części meczu okazał się blok Zuzanny Góreckiej oraz autowe zagranie Kiery Van Ryk.

W trzeciej partii na boisku pojawiła się Klaudia Alagierska. Trzy dobre ataki Martyny Łukasik otworzyły tego seta. Oliwia Różański nie miała najlepiej ustawionego celownika, gdyż często posyłała piłki poza boisko. Po jednej z nich Kanadyjki zbliżyły się na punkt. Świetne zawody rozgrywała Agnieszka Kąkolewska, która była najlepiej punktującą w naszym zespole. Po trafieniu Różański na przerwie technicznej różnica wynosiła trzy ,,oczka”, a tuż po niej kontrę z lewej flanki zamieniła na punkt Zuzanna Górecka i było 14:10. Przewagę tą Polki szybko roztrwoniły i po raz kolejny musiały drżeć o wynik, ale po asie serwisowym Katarzyny Wenerskiej miały moment oddechu. Zawodniczki trenerki Shannon Winzer grały nieco słabiej, niemniej nie można ich było lekceważyć. Różański po tym jak została zablokowana opuściła boisko. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Hilary Howe zrobiło się po 20, ale błąd Zuzanny Góreckiej sprawił, że biało-czerwone straciły prowadzenie. Ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie Martyna Łukasik i to głównie za jej sprawą wygrały seta. Zakończyła go Weronika Szlagowska, która dała dobrą zmianę, ale na boisku na czwartego seta nie pozostała.

Po skończeniu kontrataku przez Martynę Łukasik oraz asie serwisowym Olivii Różański Polki prowadziły 6:3. Od jakiegoś czasu były na fali wznoszącej, a ich rywalki wprost przeciwnie. Pomyłka Kiery Van Ryk spowodowała, że różnica wzrosła już do pięciu punktów, a ich gra nieco przygasła. Niemniej walczyły do końca i częściowo zniwelowały dystans. W dalszym ciągu nie do zatrzymania była Łukasik. Po skończeniu kontrataku z drugiej linii przez Różański na przerwie technicznej było 12:8. Trwała dobra seria biało-czerwonych, gdyż trudne zagrywki posyłała Klaudia Alagierska, co wymuszało niedokładne przyjęcie po stronie ich rywalek. Wydawało się, że podopieczne Lavariniego kontrolują przebieg tego seta i pewnie zmierzają do zwycięstwa. Po ataku Zuzanny Góreckiej było już bowiem 17:11 i nic nie wskazywało na to, aby zawodniczki z Kraju Klonowego Liścia były jeszcze w stanie cokolwiek zmienić. Już taka skuteczna nie była Van Ryk, więc różnica zaczęła wzrastać. Po skończonym ataku przez Łukasik było 22:15, ale od tego momentu biało-czerwone stanęły i nie potrafiły zrobić przejścia. Po bloku Courtney Baker zrobiło się 19:22, niemniej to było wszystko na co pozwoliły Polki swoim przeciwniczkom. Ich wygraną przypieczętowała Martyna Łukasik.

Polska – Kanada 3:1
(20:25, 25:22, 25:23, 25:20)

Składy zespołów:
Polska: Kąkolewska (14), Witkowska (1), Górecka (9), Łukasik (17), Wenerska (3), Różański (12), Stenzel (libero) oraz Alagierska, Fedusio, Grabka i Szlagowska (5)
Kanada: Van Ryk (14), Gray (19, Cross (5), King (2), Howe (9), Maglio (7), Mumann (libero) oraz Baker (1), Mitrovic, Licingston i Grills (2)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarek

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-06-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved