W Zielonej Górze trwa turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy U21. Polki rozpoczęły rywalizację od wygranej 3:0, w pokonanym polu zostawiając Czeszki. – Bardzo cieszy wynik, 3:0 dla nas. Na pewno mamy jeszcze nad czym pracować, bo jest kilka elementów, które nie wyglądały tak, jakbyśmy chcieli, ale wynik jest po naszej stronie, więc tylko się cieszyć – skomentował po spotkaniu trener Bartłomiej Piekarczyk.
Reprezentacja Polski U21 od zwycięstwa 3:0 nad Czeszkami rozpoczęła zmagania w kwalifikacjach do mistrzostw Europy tej kategorii wiekowej. Z każdym setem przewaga biało-czerwonych nad rywalkami była coraz bardziej wyraźna. – Przygotowywałyśmy się dobrze na przeciwniczki, mimo że nie miałyśmy dużo materiałów. Myślę, że po prostu grałyśmy swoją siatkówkę – powiedziała Dominika Pierzchała. – Coraz lepiej czułyśmy się na boisku i to dawało efekty – dodała. – Na początku musiałyśmy poczuć halę, klimat i z każdą piłką później było coraz łatwiej – stwierdziła Martyna Borowczak. – Do każdego meczu wyjdziemy i zagramy jak najlepiej potrafimy a co wyjdzie, to wyjdzie. Oby poszło to po naszej myśli – podkreśliła przyjmująca.
– Tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać, mieliśmy bardzo mało materiałów o Czeszkach, tylko kilka setów z ich wewnętrznych sparingów, więc niewiele. Bardzo cieszy wynik, 3:0 dla nas. Na pewno mamy jeszcze nad czym pracować, bo jest kilka elementów, które nie wyglądały tak, jakbyśmy chcieli, ale wynik jest po naszej stronie, więc tylko się cieszyć – skomentował po spotkaniu trener Bartłomiej Piekarczyk.
W kolejnym spotkaniu w piątek na reprezentantki Polski czekają siatkarki z Węgier. Węgierki w swoim pierwszym meczu przegrały 1:3. – Czy będzie łatwiej? Nie wiem. Myślę, że podejdziemy z takim samym nastawieniem jak do meczu z Czeszkami. Mam nadzieję, że skończymy tak samo – stwierdziła Pierzchała. W sobotę na zakończenie rywalizacji w Zielonej Górze Polki zmierzą się z Ukrainkami. – Myślę, że najtrudniejszymi rywalkami mogą być Ukrainki. Szczerze nie wiem, bo nigdy nie spotkałyśmy się z tymi rywalkami na żadnym turnieju, ale myślę, że z każdym możemy tutaj wygrać – skomentowała środkowa.
Polki wymieniane są w gronie faworytek. – Na pewno podchodzimy z szacunkiem i pokorą do każdego przeciwnika, ale znamy też swoją wartość, wiemy, co potrafimy, dziewczyny grają na bardzo wysokim poziomie. Trzeba się skupić krok po kroku na każdym przeciwniku – zaznaczył szkoleniowiec. – Mamy zbyt mało informacji o każdym przeciwniku, więc ciężko ich charakteryzować po jednym meczu, kilku setach co dokładnie gra dana reprezentacja – zakończył Piekarczyk.
źródło: opr. własne, zachod.pl
