Od przegranej zmagania w fazie grupowej turnieju z cyklu Beach Pro Tour w Madrycie zaczęli Mikołaj Miszczuk i Miłosz Kruk, którzy przebijali się przez kwalifikacje. Biało-czerwoni w trzech setach musieli uznać wyższość rywali ze Słowenii. W drugim pojedynku Polakom nie udało się już ugrać nawet seta i duet Miszczuk/Kruk pożegnał się z turniejem.
Przypomnijmy, że w kwalifikacjach do turnieju głównego z cyklu Beach Pro Tour odbywającego się w Madrycie brały udział trzy polskie pary. Jednak przebrnąć przez nie zdołali jedynie Mikołaj Miszczuk i Miłosz Kruk. Biało-czerwoni w pierwszym swoim meczu w turnieju głównym zmierzyli się w ramach grupy A ze słoweńskim duetem Zemljak/Pokersnik.
Biało-czerwoni źle weszli w mecz. Od początku oddali inicjatywę na piasku rywalom, a ci w premierowej odsłonie dyktowali warunki gry. Punktowali seriami, a Miszczukowi i Krukowi nic nie wychodziło. W efekcie tą część meczu przegrali 8:21.
Na szczęście poprawili swoją grę w drugim secie, a Słoweńcy trochę spuścili z tonu. W efekcie gra była bardziej wyrównana, a dodatkowo to Polacy zaczęli wygrywać kluczowe akcje. Wypracowali sobie w ten sposób przewagę, której nie oddali do końca tej odsłony, triumfując w niej 21:17.
W tie-breaku jednak nie poszli za ciosem. Do dobrej gry wrócili Zemljak i Pokersnik, a biało-czerwoni znowu mieli większy problem z kończeniem akcji. Odbiło się to na wyniku, bo to rywale zyskali przewagę, a w końcówce wygrywali ważne piłki. To przełożyło się na ich zwycięstwo 15:11.
W spotkaniu, które decydowało o pozostanie w madryckim turnieju na Polaków czekał wenezuelski duet Peter/Herman. Wenezuelczycy lepiej rozpoczęli pojedynek i wygrali inauguracyjną partię do 17. W drugiej odsłonie Polacy długo nie dawali za wygraną, ale po walce na przewagi ostatnie słowo należało do Petera i Hermana i to oni awansowali do kolejnej fazy turnieju.
grupa A:
Zemljak/Pokersnik SŁO – Miszczuk/Kruk POL 2:1
(21:8, 17:21, 15:11)
Peter/Herman VEN – Miszczuk/Kruk POL 2:0
(21:17, 22:20)
źródło: inf. własna