Rosjanie nie bez powodu zostali wykluczeni z areny międzynarodowej. Agresja Władimira Putina na Ukrainę poniosła za sobą konsekwencję i przynajmniej w tym sezonie reprezentacyjnym rosyjskie kadry nie wystąpią w żadnym poważnym i liczącym się turnieju siatkarskim. Władze rosyjskiej federacji zdecydowały się nie przedłużać kontraktu z dotychczasowym selekcjonerem męskiego zespołu – Tuomasem Sammelvuo, a na stanowisku kobiet nadal pozostaje Zoran Terzić.
Tuomas Sammelvuo nie jest już trenerem reprezentacji Rosji, a już wcześniej zrezygnował z pracy w zespole z ligi rosyjskiej – Zenicie Sankt Petersburg. Fin prowadził Sborną od 2019 roku, sięgając po srebrny medal igrzysk olimpijskich, a także zwycięstwo w Lidze Narodów.
Władze rosyjskiej federacji postanowiły nie przedłużać kontraktu Sammelvuo, który skończył się pod koniec 2021 roku. – Chcieliśmy przedłużyć kontrakt, ale jest jak jest. Nowa umowa nie miałaby sensu dla Rosji, która nie ma w tym momencie żadnych wydarzeń w kalendarzu, a także dla trenera, który mógłby czuć presję w swoim kraju – mówił jeden z członków federacji Jeremienko.
Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w żeńskiej kadrze, której nowym trenerem został Zoran Terzić. – Udało nam się podpisać z nim kontrakt i pomimo trudnych czasów, jest on pełen entuzjazmu, już pyta o plany i listę kandydatek. Zarówno federacja, jak i szkoleniowiec zdają sobie sprawę, że teraz jest idealny moment na odmłodzenie kadry – przyznał Jeremienko.
Pomimo tego, że Rosjanie nie wezmą udziału w żadnym turnieju, zgrupowania kadr się odbędą. – Mamy całkiem optymistyczne plany. Chcemy zorganizować zgrupowania, kluby już zostały o tym poinformowane. Próbujemy zorganizować jakiś kalendarz, idealnie gdyby udało się rozegrać turniej w Rosji, z udziałem zespołów z krajów, które nie zdecydowały się na sankcje wobec Rosji czyli: Brazylii, Chin, Kuby, Korei, Egiptu i oczywiście Białorusi. Mam nadzieję, że FIVB wyrazi na to zgodę, to nie będą oficjalne mecze. Z pewnością uda nam się przynajmniej zorganizować mecze towarzyskie z kadrą Białorusi – podsumował Jeremienko.
źródło: opr. własne, sport.business-gazeta.ru