Zbigniew Bartman spędził miniony już sezon ligowy w Dubaju oraz tureckim zespole z Bursy. W seniorskiej karierze zagrał już w sumie w osiemnastu różnych klubach. – Fajna przygoda, nie tylko siatkarsko, ale przede wszystkim życiowo – ocenił siatkarz.
Zbigniew Bartman do tej pory zmieniał barwy klubowe aż dwadzieścia jeden razy. – Jest tego trochę. Z perspektywy czasu na pewno mogę powiedzieć, że to fajna przygoda, nie tylko siatkarsko, ale przede wszystkim życiowo – przyznał siatkarz.
W swojej bogatej karierze zagrał w sumie w osiemnastu różnych klubach, ma też na swoim koncie występy w biało-czerwonych barwach. – Było wiele klubów, więc też wiele miłych pobytów. Można to podzielić na kilka etapów – podsumował Bartman.
Który moment w klubowej karierze był najważniejszy? – Sezon spędzony w Częstochowie był dla mnie przełomowy, bo wróciłem do kraju po grze we Włoszech oraz w Turcji i to był pierwszy sezon w Polsce, gdzie grałem od początku do końca. Genialnie wspominam okres gry w Częstochowie, jest mi bardzo przykro, że to miasto zniknęło z plusligowej mapy – dodał Zbigniew Bartman. Nie wiadomo jeszcze, w jakim zespole będzie on występował w przyszłym sezonie.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl