– Każda z nas wzięła część ciężaru gry na swoje barki i dlatego kontrolowałyśmy przebieg tego meczu. Nie dałyśmy Budowlanym szansy na rozkręcenie się. Nie możemy jednak długo cieszyć się tym zwycięstwem, trzeba wyczyścić głowy, bo są jeszcze dwa mecze do wygrania – powiedziała po pierwszym spotkaniu o 3. miejsce w TAURON Lidze środkowa ŁKS-u Klaudia Alagierska.
W TAURON Lidze rozpoczęła się medalowa rywalizacja. O brązowe krążki walczą dwie łódzkie drużyny – ŁKS Commercecon oraz Budowlani. Pierwsze spotkanie padło łupem podopiecznych Michała Cichego, które wygrały bez straty seta.
– Ciężko nam się grało, w porównaniu do naszych poprzednich spotkań z Budowlanymi ten mecz był dla nas trochę bez emocji, momentami bez wyrazu. Duże podziękowania dla kibiców, bo zrobili atmosferę i można było się dzięki nim poczuć jak na meczu, a nie jak na treningu – przyznała po spotkaniu libero ŁKS-u Paulina Maj-Erwardt. – Cieszymy się ze zwycięstwa, ale rywalki przeanalizują ten mecz i na drugi wyjdą pewnie z innym nastawieniem. Na pewno będą chciały wygrać, my też musimy zostawić już to spotkanie za sobą i koncentrować się na kolejnym. Dużą rolę z pewnością odegra przygotowanie mentalne. Znamy się jako zespoły bardzo dobrze i tutaj o ostatecznym wyniku będą decydować takie niuanse – dodała zawodniczka.
Zadowolenia ze szczęśliwej inauguracji walki o 3. miejsce nie kryła też Klaudia Alagierska, która wybrana została MVP niedzielnego spotkania. – Byłyśmy dziś prawdziwym zespołem, każda z nas wzięła część ciężaru gry na swoje barki i dlatego kontrolowałyśmy przebieg tego meczu. Nie dałyśmy Budowlanym szansy na rozkręcenie się. Nie możemy jednak długo cieszyć się tym zwycięstwem, trzeba wyczyścić głowy, bo są jeszcze dwa mecze do wygrania – zaznaczyła środkowa ŁKS-u. Rywalizacja o brąz toczy się bowiem do trzech wygranych spotkań. – Uważam, że jesteśmy lepszym zespołem i na pewno chcemy to pokazać. Najlepiej by było zakończyć tę rywalizację w trzech meczach. Popracujemy jeszcze nad wszystkimi elementami i myślę, że bardzo dobrze przygotujemy się do kolejnego spotkania. Spokojnie punkt po punkcie będziemy chciały prowadzić tę grę po swojemu – zakończyła Alagierska.
źródło: inf. własna, ŁKS Łódź - YouTube