Wyłoniono najlepsze drużyny w Hiszpanii

Sanaya Libby’s La Laguna i Unicaja Costa de Almería sięgnęły po mistrzostwo Hiszpanii. Dla kobiecego zespołu jest to pierwszy tytuł, zaś drużyna z Almerii sięgnęła po niego po raz dwunasty. Nagrody MVP odebrali Lisbet Arredondo i Pablo Kukartsev.

Historyczny sukces osiągnęły siatkarki Sanaya Libby’s La Laguna. Po czterech meczach finałowych pokonały CV Gran Canaria Urbaser i sięgnęły po pierwszy tytuł mistrzowski w Hiszpanii.

Pierwsze dwa mecze na wyjeździe siatkarki z La Laguny wygrały 3:1. We własnej hali po zaciętym pojedynku uległy CV Gran Canaria Urbaser. Chociaż dzień później przez większość spotkania dominowały przyjezdne, końcówki poszczególnych setów rozgrywały się po myśli siatkarek z La Laguny i to one cieszyły się ze zwycięstwa w całych rozgrywkach. MVP finałów została wybrana Kubanka Lisbet Arredondo.

Finały ligi hiszpańskiej kobiet:

CV Gran Canaria Urbaser – Sanaya Libby’s La Laguna 1:3
(14:25, 25:21, 18:25, 21:25)

CV Gran Canaria Urbaser – Sanaya Libby’s La Laguna 1:3
(25:18, 12:25, 21:25, 18:25)

Sanaya Libby’s La Laguna – CV Gran Canaria Urbaser 0:3
(28:30, 21:25, 23:25)

Sanaya Libby’s La Laguna – CV Gran Canaria Urbaser 3:0
(25:20, 26:24, 25:23)

Mniej emocji przyniósł męski finał. Unicaja Costa de Almería wystarczyły trzy mecze, by rozstrzygnąć wynik na swoją korzyść i sięgnąć po 12. tytuł mistrzowski. Pierwszy mecz tylko początkowo był zacięty, ale goście wygrali go 3:1. W drugim gospodarze w żadnym z setów nie zdołali przekroczyć bariery dwudziestu punktów. Trzecie spotkanie rozpoczęło się po myśli siatkarzy Melilla Sport Capital, ale szybko inicjatywę ponownie przejął zespół z Almerii, przypieczętowując kolejny tytuł mistrza Hiszpanii. Nagrodę MVP odebrał argentyński atakujący Pablo Kukartsev.

Finały ligi hiszpańskiej mężczyzn:

Melilla Sport Capital – Unicaja Costa de Almería 1:3
(24:26, 25:22, 20:25, 21:25)

Melilla Sport Capital – Unicaja Costa de Almería 0:3
(17:25, 16:25, 14:25)

Unicaja Costa de Almería – Melilla Sport Capital 3:1
(22:25, 25:23, 25:16, 25:19)