– Nie pozwoliliśmy rywalom na to, aby to oni dyktowali warunki gry. Od pierwszej piłki byliśmy zdeterminowani. Udało nam się spełnić założenia na ten mecz. Cieszymy się, że w tak dobrym stylu wygraliśmy to spotkanie – powiedział po zwycięstwie z GKS-em środkowy ZAKSY Norbert Huber.
Bez niespodzianki obyło się w starciu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z GKS-em Katowice. Podopieczni Gheorghe Cretu pewnie wygrali pierwsze ćwierćfinałowe starcie w PlusLidze, nie oddając rywalom nawet seta.
– Zagraliśmy dobre spotkanie. Cieszę się, że było 3:0, bo dzięki temu zachowaliśmy więcej sił. Będziemy mogli mocniej potrenować po tym dniu wolnym i szlifować jakość naszej gry – krótko skwitował przyjmujący ekipy z Opolszczyzny Aleksander Śliwka.
Kędzierzynianie nie dali rozwinąć skrzydeł przyjezdnym, a ci tylko w niektórych fragmentach spotkania byli w stanie dotrzymać kroku faworytom. – Uważam, że dominowaliśmy w tym spotkaniu. Nie pozwoliliśmy rywalom na to, aby to oni dyktowali warunki gry. Od pierwszej piłki byliśmy zdeterminowani. Udało nam się spełnić założenia na ten mecz. Cieszymy się, że w tak dobrym stylu wygraliśmy to spotkanie. W następnych dniach będziemy mogli trochę odpocząć – podkreślił środkowy wicemistrza Polski Norbert Huber.
Przed rewanżem ZAKSA jest w uprzywilejowanej pozycji. Drugie spotkanie odbędzie się w Spodku, gdzie pewnie katowiczanie będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. – Mam nadzieję, że w Spodku będzie dużo ludzi. Będą wielkie emocje. Musimy przygotować się na trudne spotkanie na wyjeździe. Z pewnością koncentracja przed rewanżowym spotkaniem nie będzie mniejsza – zakończył Aleksander Śliwka.
źródło: opr. własne, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - materiały prasowe