Helena Havelkova, jedna z najbardziej utytułowanych czeskich siatkarek, kończy karierę w hali. Blisko 34-letnia zawodniczka, prywatnie partnerka niemieckiego siatkarza Georga Grozera, nie zawiesza jednak sportowej kariery. Rozpoczyna przygodę z siatkówką plażową. – Chcę spełnić marzenie: igrzyska olimpijskie – podkreśla Czeszka.
Helena Havelkova kończy karierę jako kapitan drużyny Bartoccini Fortinfissi Perugia, dziesiątej ekipy włoskiej Serie A1. W ostatnim meczu poprowadziła drużynę do zwycięstwa 3:2 z drużyną z Casalmaggiore. Po meczu utonęła w objęciach koleżanek, ale ogłosiła, że nie kończy przygody ze sportem.
Zamienia bowiem halę na piasek. Poinformowała o tym w “liście do siatkówki”, który zamieściła na swoim profilu na Instagramie. “Droga siatkówko, (…) Jesteś całym moim życiem. Wiele mnie nauczyłaś i nie wiem, jak będę bez Ciebie żyć. Ale podjęłam decyzję. Mam jeszcze jedno marzenie w mojej karierze, którego nie możemy wspólnie osiągnąć. Dlatego muszę się z tobą pożegnać. Rozpoczynam nową drogę, by spełnić marzenie: igrzyska olimpijskie” – napisała czeska przyjmująca.
Havelkova celuje w start na igrzyskach w Paryżu w 2024 roku. Ma nadzieję, że na plaży będzie jej łatwiej zakwalifikować się do turnieju niż z halową reprezentacją Czech. Co prawda w czasach Czechosłowacji tamtejsza kadra kobiet zdobywała medale mistrzostw świata i Europy, ale od 1972 roku ani razu nie zakwalifikowała się na igrzyska olimpijskie. Z Havelkovą w składzie zdołała jedynie wygrać niezbyt prestiżową Ligę Europejską w 2012 roku.
Doświadczona przyjmująca ma za sobą bogatą karierę w hali. Zdobyła mistrzostwa trzech europejskich krajów, w tym Polski i Włoch. Nad Wisłą spędziła sezon 2015/2016, wygrywając ligę z Chemikiem Police. Trzykrotnie została też uhonorowana tytułem najlepszej siatkarki roku w Czechach. Tamtejsze media żegnają ją jako “największą postać żeńskiej siatkówki ostatnich lat” nad Wełtawą. – Igrzyska są dla mnie wielką motywacją, dla której jestem gotowa zrobić wszystko, włączając w to koniec mojej halowej kariery. Chcę kontynuować reprezentowanie mojego kraju i wciąż pisać swoją historię – podkreśla Havelkova na łamach portalu denik.cz.
źródło: interia.pl