– Po wyeliminowaniu Grupy Azoty Chemika Police faworyt jest jeden w walce o TAURON Pucharu Polski, ale Rzeszów wcale nie musi zdobyć trofeum. Trzeba na ten sukces, jak każdy inny, zapracować. W Nysie może dojść do bardzo ciekawych meczów – powiedział mistrz olimpijski i świata Włodzimierz Sadalski, który będzie na żywo śledził rywalizację w Nysie.
Final Four TAURON Pucharu Polski siatkarek 2022 zostanie rozegrany w dniach 26–27 marca w Nysie. O to prestiżowe trofeum zagrają E.LECLERC MOYA Radomka Radom, Developres BELLA DOLINA Rzeszów, Grot Budowlani Łódź oraz IŁ Capital Legionovia Legionowo. Ten ostatni zespół wyeliminował w ćwierćfinale triumfatorki PP w latach 2019-2021.
– Rzeszowianki i policzanki zdominowały w tym sezonie rywalizację w naszej ekstraklasie. Do końca walczyły o zwycięstwo w sezonie zasadniczym TAURON Ligi. W Pucharze Polski na placu boju pozostały jednak tylko te pierwsze i podopieczne trenera Stephane Antigi są obecnie kandydatkami numer jeden do końcowego sukcesu. W dodatku do drużyny przyszła Malwina Smarzek, a jest to zawodniczka, która będzie wzmocnieniem każdego klubu. Na pewno nie będzie problemu w jej zgraniem z zespołem. Jest to siatkarka zbyt doświadczona, żeby miała z tym problemy. Grała w reprezentacji w klubach Rosji oraz Włoch. Zna doskonale realia TAURON Ligi. Na pewno przyjście Malwiny Smarzek do Developresu BELLA DOLINA będzie dużym wzmocnieniem – podkreślił Włodzimierz Sadalski.
W pierwszym półfinale rzeszowianki zagrają z Grotem Budowlanymi Łódź, a w drugim E.LECLERC MOYA Radomka Radom z IŁ Capital Legionovia Legionowo. – Łodzianki nie mają nic do stracenia. Na pewno zechcą powalczyć. W składzie łódzka drużyna ma zawodniczki młode, ambitne i już wiele potrafiące. Siatkarki z Radomia mają nowego trenera i również wiele do zyskania. Legionovia potrafiła w tym sezonie zagrać dobre mecze. Wygrała w TAURON Lidze w Rzeszowie i w pucharze w Policach. Dlaczego w Nysie nie miałaby się wznieść na wyżyny swoich możliwości? Możemy mieć bardzo ciekawe półfinały. Ten drugi zapowiada się bardzo frapująco – powiedział Włodzimierz Sadalski.
Mistrz olimpijski i świata zwrócił uwagę na specyfikę rozgrywek pucharowych, w których obowiązuje zasada ko, czyli przegrywający odpada. – W play-off nieudany występ możesz poprawić w następnym meczu. Tutaj takiej szansy nie ma. O określonej porze dnia trzeba udowodnić swoją wyższość. Rywalki również przyjadą do Nysy z zamiarem sięgnięcia po TAURON Puchar Polski. Developres BELLA DOLINA jest faworytem i wygrać dwóch meczów wcale nie musi – zakończył Włodzimierz Sadalski.
źródło: tauronliga.pl