W 24. kolejce tureckiej ekstraklasy rozegrano sporo tie-breaków. Punkt stracił między innymi lider z Ankary, a porażkę na koncie zanotował Arkas. Wciąż trwa zła passa drużyny Michała Filipa, która tym razem uległa Cizre Bld.
Trwa niemoc Yeni Kiziltepe. Drużyna Michała Filipa w 24. kolejce przegrała na wyjeździe z Cizre Bld. Wprawdzie mecz się dla niej dobrze zaczął, ale wystrzelała się w premierowej odsłonie. W kolejnych do głosu doszli gospodarze, którzy popełniali znacznie mniej błędów własnych, a do wygranej poprowadził ich Osmany Uriarte, który zdobył 18 punktów. Po drugiej stronie siatki taki sam dorobek uzyskali Marko Bojić i Michał Filip. Polak popisał się 2 blokami, a pozostałe oczka zdobył w ataku, w którym uzyskał jednak tylko 40% skuteczności.
Halkbank Ankara prowadził już 2:0 we własnej hali z Sorgunem, ale dopiero w tie-breaku zdołał przypieczętować zwycięstwo. Goście popełniali mało błędów oraz lepiej grali w bloku, za to gospodarze popisali się 11 asami serwisowymi i uzyskali ponad 50% skuteczności w ataku. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Nicolas Bruno, który wywalczył 25 punktów.
Również pięciu setów potrzebowało Galatasaray Stambuł, aby pokonać na wyjeździe Bingol. Wprawdzie prowadziło już 2:1, ale dopiero w tie-breaku zdołało przypieczętować zwycięstwo. Kluczem do niego okazało się 12 bloków, a także 52% skuteczności w ataku. Liderem przyjezdnych został Lukas Divis, który wywalczył 21 oczek.
Fenerbahce Stambuł gładko u siebie rozprawiło się w trzech setach z Arkasem Izmir. W końcówce każdego z nich miało znaczącą przewagę. Osiągało ją dzięki zagrywce, którą punktowało aż 13 razy, przy zaledwie 7 błędach w tym elemencie. Pierwszoplanowymi postaciami w szeregach gospodarzy byli Metin Toy i Salvador Hidalgo Oliva, którzy wywalczyli odpowiednio 19 oraz 15 punktów.
Nierówny mecz odbył się w Plevne, gdzie miejscowy Tokat dzielnie stawiał opór Ziraatowi Ankara. Mimo że przegrywał 1:2, to doprowadził do tie-breaka. Ten jednak już padł łupem faworytów. Ci w kluczowych momentach lepiej spisywali się na siatce, a także popełniali mniej błędów, co pozwoliło im dopisać do tabeli dwa oczka. Niemal już tradycyjnie ich liderem był Wouter Ter Maat, który zdobył 24 oczka.
Gładką porażkę we własnej hali poniosła Altekma Izmir, która przegrała ze Spor Toto Ankara. W całym meczu zdobyła tylko 52 punkty, a jedynie w trzeciej odsłonie zdołała przekroczyć barierę 20 punktów. Goście dominowali zwłaszcza w ataku, w którym uzyskali 67% skuteczności. Prym w ich szeregach wiódł Paul Buchegger, który zgromadził na koncie 16 oczek.
Avsar Maden Afyon prowadził już u siebie z Bursą B. Sehir 2:1, ale doszło do podziału łupów. Tie-break padł łupem gospodarzy. Wprawdzie w całym meczu popełnili oni więcej błędów, ale na siatce zarysowała się ich delikatna przewaga, co umożliwiło im zwycięstwo. Ich liderem w tym spotkaniu był Igor Tiurin, który zapisał na swoim koncie 22 punkty.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi tureckiej mężczyzn
źródło: inf. własna