W pierwszym meczu granym w hali Uniwersytetu Przyrodniczego gwardziści zgodnie z planem pokonali Chrobrego Głogów. Podopieczni trenera Walencieja walczyli, najbliżej zwycięstwa byli w drugiej partii, ale nie byli w stanie postawić kropki nad i. Tym samym rewanżowy pojedynek zakończył się takim samym wynikiem, jak mecz w Głogowie. Nagrodę MVP odebrał Lukas Tichacek.
Bardzo pewnie w mecz weszli gospodarze, dopiero atak Huberta Węgrzyna przerwał ich serię (3:1). Wciąż to wrocławianie górowali na siatce, gdy przechodzącą piłkę wykorzystał Bartłomiej Zawalski, o czas poprosił trener Walenciej. Po przerwie asa dołożył Lukas Tichacek (9:2). Chociaż gra Gwardii nie była bezbłędna, pozostawali na bardzo wyraźnym prowadzeniu. Gdy przez środek zaatakował Dawid Woch było już 15:9 dla wrocławian. W dalszej fazie seta nie brakowało przedłużonych wymian, po kontrataku Bartosza Janeczka dystans stopniał do czterech oczek (18:14). W kolejnych akcjach punkty padały po błędach w polu zagrywki (20:15). Przy stanie 21:15 interweniował jeszcze szkoleniowiec Chrobrego. Pojedyncze zagrania głogowian na niewiele się zdały. Ostatnie punkty dla gospodarzy padły po atakach Tima Grozera.
Otwarcie drugiej odsłony było znacznie bardziej zacięte. Obie drużyny skuteczne ataki w pierwszych akcjach przeplatały z prostymi błędami. Gdy zablokowany został Frąc, atakującego zmienił Ferreira (5:7). Zespoły wymieniały się celnymi zagraniami, na nieznacznym prowadzeniu pozostawali głogowianie. Dopiero ataki Zawalskiego i Wocha pozwoliły gwardzistom doprowadzić do remisu (12:12). Atak Macieja Polańskiego i blok na Górskim sprawiły, że Chrobry odzyskał przewagę. Po czasie dla trenera Stelmacha pomylił się jeszcze Grozer i było już 15:12 dla gości. W kolejnych akcjach punkty padały po błędach, ponownie interweniował wrocławski szkoleniowiec (14:17). W dalszej fazie seta skuteczność poprawił Grozer, blok na Janeczku sprawił, że wynik ponownie się wyrównał (19:19). Passę rywali przerwał celnym atakiem Filip Biegun. Końcówka była ciekawa, skutecznie punktował Ferreira (23:23). Chociaż po błędzie wrocławskiego atakującego w polu zagrywki Chrobry miał piłkę setową, nie wykorzystał jej. Ze swojej szansy skorzystali gospodarze, którzy po dwóch asach Janusza Górskiego cieszyli się ze zwycięstwa.
Po ataku Dawida Wocha było już 3:0 dla Gwardii. Chrobry zrobił przejście dopiero dzięki atakowi Marcina Ociepskiego. Głogowianie nie ustrzegli się błędów, nieudany atak Węgrzyna skłonił trenera Walencieja do poproszenia o czas (6:2). As Ociepskiego i błąd Ferreiry pozwoliły głogowianom zmniejszyć straty (7:5), a gdy punktową zagrywkę dołożył Węgrzyn, interweniował szkoleniowiec Gwardii (8:7). Skuteczne zagrania Ferreiry przeplatane były błędami gospodarzy. Dopiero przy zagrywkach atakującego Gwardii wrocławianie zaliczyli serię udanych kontrataków, przy stanie 13:10 o czas poprosił trener Walenciej. Goście starali się walczyć, po atakach Janeczka i Bieguna głogowianie złapali kontakt punktowy (16:15). Chrobry nie zdołał jednak przełamać rywali i po asie Tichacka różnica ponownie wynosiła trzy oczka. W końcówce podopieczni trenera Walencieja zaczęli popełniać błędy na siatce (21:17). Do końca siatkarze Gwardii kontrolowali grę. Po kontrataku Górskiego gospodarze mieli serię piłek setowych (24:18). Mecz zamknął zepsutą zagrywką Polański.
MVP: Lukas Tichacek
Chemeko-System Gwardia Wrocław – SPS Chrobry Głogów 3:0
(25:17, 26:24, 25:19)
Składy zespołów:
Gwardia: Woch (9), Zawalski (8), Grozer (8), Górski (12), Frąc (2), Tichacek (4), Mihułka (libero) oraz Kołtowski (libero) i Ferreira (13)
Chrobry: Węgrzyn (5), Polański (4), Antosik (1), Ociepski (7), Janeczek (8), Biegun (9), Kałkowski (libero) oraz Troczyński, Rykała (1), Błądziński, Wawrzyńczyk i Januszewski (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
