Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM K: Joanna Wołosz w finale, Magdalena Stysiak pożegnała się z Ligą Mistrzyń

LM K: Joanna Wołosz w finale, Magdalena Stysiak pożegnała się z Ligą Mistrzyń

fot. Imoco Volley

Ćwierćfinałowa rywalizacja Conegliano i Monzy de facto była półfinałem, bowiem ze względu na wykluczenie drużyn rosyjskich, zwycięzca włosko-włoskiej pary awansował bezpośrednio do finału. Po zwycięstwie w pierwszym meczu 3:0 Imoco potrzebowało dwóch wygranych setów do awansu i cel ten osiągnęło w trzeciej partii. Ostatecznie siatkarki Imoco wygrały 3:1 i będą czekać na finałowego rywala, którego wyłoni dwumecz pomiędzy VakifBankiem i Fenerbahce.

Lepiej w mecz weszły faworytki z Conegliano. Odrzuciły zagrywką rywalki, które miały problemy ze skończeniem pierwszej akcji i w efekcie po kilku pierwszych akcjach było 6:1. Sporo piłek na początku szło do Magdaleny Stysiak, ale Polka nie była w stanie kończyć wszystkich piłek, a jej ataki były podbijane, co dawało szansę na kontry gospodyniom (9:3).

Siatkarki Volero Volley Monza raz na jakiś czas pokazywały się z dobrej strony, ale było to zdecydowanie za mało, żeby gonić wynik (13:6). Joanna Wołosz miała duży komfort pracy, bo przyjęcie Imoco było dokładne, przez co wachlarz możliwości w ataku był duży, a większość piłek wystawionych przez polską rozgrywającą było kończonych i przewaga wciąż rosła (18:9). Monza w końcówce zerwała się do ataku, a być może to Imoco rozluźniło szeregi. W każdym razie goście zdobyli kilka punktów z rzędu, ale nie zmienia to faktu, że Imoco spokojnie wygrało tego seta po ataku niezawodnej Paoli Egonu 25:19.

Wydawało się, że znów Imoco odjedzie od początku, ale Vero Volley mimo słabego początku partii potrafiło się utrzymać za plecami rywalek (4:5). Trener Marco Gaspari postanowił zostawić w drugim secie na boisku Lisę Van Hecke i trzeba przyznać, że spisywała się ona znacznie lepiej niż Stysiak. Siatkarki z Monzy przede wszystkim zaczęły lepiej przyjmować, co pozwoliło Alessii Orro uruchomić środek i goście objęli prowadzenie 13:9. Dodatkowo po drugiej stronie Egonu nie była już tak zabójczo skuteczna, a z piłki na piłkę rozkręcała się Van Hecke. Przewaga Monzy rosła (19:13) i wyglądało na to, że podopieczne trenera Gaspariego przedłużą swoje nadzieje na doprowadzenie do złotego seta. Tak jak w pierwszej partii zryw pościgowy zaliczyły siatkarki Monzy, tak w drugiej to samo robiły zawodniczki Imoco, które jednak zaczęły gonić wcześniej i doszły przed końcówką rywalki na dwa punkty (19:21). Następną piłkę skończyła Egonu i z przewagi Monzy prawie nic już nie zostało. Finalnie goście obronili się przed tym naporem, a set zakończył się autowym atakiem Paoli Egonu (25:22).

Trzecią partię lepiej zaczęły podrażnione podopieczne Daniele Santarelliego. Znów zaczęły skutecznie atakować i objęły prowadzenie 9:5. W szeregach Monzy powróciły demony kiepskiego przyjęcia i wskutek tego braku skuteczności w ataku, a Imoco spokojnie kroczyło do finału Ligi Mistrzyń prowadząc już 15:10. Dystans wciąż się zwiększał, a przy stanie 18:11 na boisko w ramach podwójnej zmiany powróciła Magdalena Stysiak. Trudno było się jednak spodziewać, że odwróci ona losy tego meczu, bowiem tylko 7 punktów dzieliło Imoco od awansu. Obraz gry absolutnie się nie zmienił i siatkarki Monzy czekały już tylko na wyrok, który zapadł ostatecznie po udanym ataku z obejścia (25:16).

Wszystko było już jasne, ale oczywiście mecz należało dokończyć regulaminowo. Trenerzy dali szansę mniej grającym zawodniczkom. Po stronie Imoco pojawiła się Hristina Vuchkova, natomiast naprzeciwko swoje minuty na parkiecie dostały Jennifer Boldini, Katerina Zakchaiou i Sonia Candi. Vero Volley chciało dobrze zakończyć ten mecz i objęło prowadzenie 5:2, ale kilka chwil później było już 9:5 dla Imoco. Przy 11:6 dla gospodyń Jordan Larson została zmieniona przez byłą siatkarkę ŁKS-u Commercecon Łódź Katarinę Lazović, co oznaczało, że w tym secie na każdej pozycji zagrały już zawodniczki spoza pierwszej szóstki. Niedługo później również w szeregach Imoco trener dokonał zmian, a boisko opuściła między innymi Joanna Wołosz. Mecz zatem przybrał już bardziej obraz sparingu. Imoco trzymało dużą przewagę, Monza specjalnie nie goniła i było jasne, że tak się to dotoczy do końca. Mecz zakończył efektowny, pojedynczy blok Robin De Kruijf (25:17).

A. Carraro Imoco Conegliano – Vero Volley Monza 3:1
(25:19, 22:25, 16:25, 25:17)

Składy zespołów:
Imoco: Plummer (14), De Kruijf (5), Folie (3), Wołosz, Sylla (13), Egonu (30), De Gennaro (libero) oraz Caravello, Courtney (1), Frosini (3), Vuchkova (3) i Gennari (1)
Monza: Stysiak (1), Gennari (4), Orro (1), Danesi (4), Rettke (3), Larson (6), Parrocchiale (libero) oraz Van Hecke (18), Dawyskiba (12), Candi (6), Zakchaiou (4), Boldini i Lazović (2)

Zobacz również:
Wyniki ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved