ŁKS Commercecon Łódź wygrał za trzy punkty z IŁ Capital Legionovią Legionowo i na kolejkę przed końcem fazy zasadniczej wyprzedził legionowianki w tabeli. – Został nam jeszcze jeden mecz rundy zasadniczej i karty są otwarte. Nie wiadomo, na jakich miejscach poszczególne drużyny skończą – stwierdziła Daria Szczyrba.
W ramach 21. kolejki TAURON Ligi ŁKS Commercecon Łódź podejmował IŁ Capital Legionovię Legionowo. Po ciekawym pojedynku łodzianki wygrały 3:1. – Myślę, że to był mecz, w którym wygrała drużyna, która popełniła mniej błędów. Myślę, że to była główna przyczyna, dlaczego zeszłyśmy z boiska na tarczy – powiedziała Daria Szczyrba. Jej zespół zajmuje 4. miejsce, ale ma szansę na trzecią lokatę. Na pewno jednak legionowianki nie spadną z obecnie zajmowanego miejsca. Otwartym pozostaje, kto będzie rywalem Legionovii w pierwszej części fazy play-off. – Został nam jeszcze jeden mecz rundy zasadniczej i karty są otwarte. Nie wiadomo, na jakich miejscach poszczególne drużyny skończą – stwierdziła Szczyrba.
Łodzianki mogły w tym meczu prowadził 2:0, ale w drugiej odsłonie mimo prowadzenia 22:17 przegrały do 24. W dwóch kolejnych odsłonach kontrolowały już grę w decydujących momentach, bardzo pewnie atakując. – Rozmawiałam z Robertą po meczu i chyba to jest właśnie to, z czego jesteśmy w tym spotkaniu najbardziej dumne. Nawet kiedy zawodniczki po przeciwnej stronie robiły świetne rzeczy – a uważam, że zagrały naprawdę dobrze – my pozostawałyśmy pewne siebie, cierpliwe i cały czas walczyłyśmy. To zrobiło wielką różnicę w naszej gry – przyznała Veronica Jones-Perry.
Na zakończenie fazy zasadniczej łodzianki czeka wyjazdowe spotkanie z BKS-em Bielsko-Biała. Aby nie musieć oglądać się na rywalki i utrzymać 3. miejsce na koniec fazy zasadniczej ŁKS musi zdobyć przynajmniej punkt w tym pojedynku. – W każdym meczu wychodzimy z nadzieją na wygraną. Bielszczanki ostatnio grają bardzo dobrze i są pewne siebie. Musimy znowu być przygotowane na walkę, być pewne tego, co robimy i wykonywać wszystkie założone elementy. Myślę, że jeżeli będziemy pracować tak, jak dotychczas i będziemy notować taki progres, to wszystko będzie w porządku – skomentowała Jones-Perry.
źródło: ŁKS Volley TV, opr. własne
