– Ciężko pracowaliśmy, aby dotrzeć do finału. Ta drużyna zasługuje na to, by zostać ostatecznym zwycięzcą – powiedział przed finałowym dwumeczem w Challenge Cup z Narbonne Volley Taner Atik, trener Halkbanku Ankara.
Już w tym tygodniu Halkbank Ankara rozegra pierwszy mecz finałowy Challenge Cup, a jego rywalem będzie Narbonne Volley. Wcześniej turecka drużyna triumfowała w Pucharze CEV w 2013 roku, a w kolejnym sezonie przegrała w finale Ligi Mistrzów z Biełogorie Biełgorod. Teraz liczy, że zdobędzie kolejne europejskie trofeum.
Halkbank Ankara świetnie radzi sobie w rodzimych rozgrywkach, w których nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Równie dobrze wiedzie mu się w Challenge Cup, w którym dotarł aż do finału, wcześniej eliminując między innymi Tallinn Technical University i Panathinaikos Ateny. – Każdy członek zespołu włożył dużo wysiłku od początku sezonu, aby dostać się do finału Challenge Cup. Doszliśmy do finału, eliminując wielu silnych przeciwników – powiedział trener Halkbanku Taner Atik.
Wierzy on w swój zespół, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że ostatni krok ekipie z Ankary będzie wykonać najtrudniej. – Myślę, że moja drużyna, która w tym sezonie pokazała się ze świetnej strony zarówno w Efeler League, jak i Challenge Cup, zasługuje na wywalczenie pucharu. Pozostał nam w nim jeszcze ostatni krok, ale ten będzie najtrudniejszy do wykonania. Mimo to mam duże zaufanie do mojego zespołu. Synergia między zawodnikami oraz doświadczenie to nasze największe atuty. Ciężko pracowaliśmy, aby dotrzeć do finału. Ta drużyna zasługuje na to, by zostać ostatecznym zwycięzcą – dodał Atik.
Na udane zakończenie rywalizacji w Challenge Cup ma nadzieję także jeden ze skrzydłowych Halkbanku. – Bardzo ciężko pracujemy w tym sezonie, aby osiągnąć nasz cel, którym jest sprowadzenie Challenge Cup do Ankary. Zrobimy co w naszej mocy, aby wygrać pierwszy mecz w Ankarze przed naszymi fanami. Mam nadzieję, że pokażemy dobrą siatkówkę – zakończył Yigit Gulmezoglu.
źródło: cev.eu, inf. własna
