Na czele czeskiej ekstraklasy wciąż jest CEZ Karlovarsko, który jednak stoczył zacięty bój z rywalami z Kladna. Również tie-breaka rozegrał Jihostroj, za to kolejną porażkę na koncie zanotowała VK Ostrava z Polakami w składzie.
Trudną przeprawę w Kladnie miał CEZ Karlovarsko. Wprawdzie prowadził już 2:1, ale dopiero w tie-breaku przypieczętował wygraną. Obie drużyny ryzykowały na zagrywce, ale nie uzyskały w tym elemencie przewagi. Gospodarze dominowali w bloku (18 czap), ale goście uzyskali nieco wyższą skuteczność w ataku (46%). Do sukcesu poprowadził ich Patrik Indra, który wywalczył 20 oczek. Z kolei Łukasz Wiese dołożył 16 punktów. Popisał się 4 asami serwisowymi, a pozostałe oczka zdobył w ataku, w którym uzyskał 43% skuteczności. Ponadto 12 razy przyjmował zagrywkę rywali, popełniając 2 błędy.
Trwa niemoc VK Ostrava, która tym razem przegrała z VK Pribram. Wprawdzie po dwóch setach był remis, ale w kolejnych dwóch dominowali goście. Gospodarze nie znaleźli sposobu na powstrzymanie Germana Johansena, który zdobył 25 punktów. Po ich stronie 16 oczek na koncie zapisał Filip Jarosiński. Polak popisał się 4 blokami, a pozostałe punkty zdobył w ataku (41% skuteczności). Miał też sporo pracy w przyjęciu, bo serwis rywali przyjmował 20 razy, popełniając 1 błąd. Z kolei Damian Sobczak w defensywie angażowany był 23 razy i popełnił 3 błędy. W pierwszej szóstce wyszedł też Mariusz Połyński, który zapisał na koncie 7 oczek – 2 w bloku, 3 na zagrywce i 4 w ataku, w którym uzyskał 44% skuteczności.
Trudną przeprawę na wyjeździe miał Jihostroj, który rozegrał aż pięć setów w starciu z Aero Odolena Voda. Gospodarze prowadzili już 2:1, ale nie udało im się sprawić niespodzianki, bo to goście triumfowali w tie-breaku. Na przestrzeni całego meczu nie uzyskali przewagi na siatce, ale zagrywka była tym elementem, którym napsuli sporo krwi przeciwnikom. Ich liderem był Casey Schouten, który wywalczył 24 oczka.
Volejbal Brno dobrze zaczął mecz z Duklą Liberec, ale wystrzelał się w pierwszym secie. W kolejnych do głosu doszli goście, którzy wygrali 3:1. Ich przewaga uwidoczniła się na siatce, gdzie uzyskali ponad 50% skuteczności w ataku oraz 9 razy zatrzymywali rywali blokiem. Do sukcesu poprowadził ich Filip Krestan, który zapisał na koncie 20 punktów.
Planową wygraną odniósł Lvi Praga, który pokonał Fatrę Zlin. Do tego potrzebował zaledwie 3 setów. W całym meczu popełnił mało błędów, a kluczem do sukcesu okazała się jego 50% skuteczność w ataku oraz rozkład ataku. Aż czterech zawodników zdobyło co najmniej 10 oczek, a najwięcej, bo 12 na koncie zgromadzili Daniel Szimal i Matej Mihajlović.
Black Volley nie sprostał u siebie Usti nad Labem. Tylko w drugim secie znalazł sposób na ogranie rywali, a w pozostałych był od nich wyraźnie słabszy. Ich przewaga uwidoczniła się w ataku, a kilku zawodników zdobyło więcej niż 10 punktów. Najwięcej, bo po 14 wywalczyli Radek Suda i Rik Van Solkema.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna