– Bielszczanki w meczu z nami będą chciały się odbudować. Jednak nam również te punkty są bardzo potrzebne. Mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Liczę, że przywieziemy je do Radomia, chociaż czeka nas ciężkie spotkanie, do którego musimy się dobrze nastawić mentalnie – powiedziała przed meczem z BKS-em środkowa Radomki Kamila Kobus.
W lutym Kamila Kobus zamieniła Bydgoszcz na Radom. Młoda środkowa skorzystała z oferty E.Leclerc Radomki i zasiliła jej szeregi w trakcie trwania sezonu.
– W Bydgoszczy nie miałam zbytnio okazji, żeby przebywać na boisku. Wchodziłam jedynie na zagrywkę zadaniowo. Pojawiła się propozycja z Radomia, żeby tu przyjść i zostać tu do końca sezonu. Miałam bardzo mało czasu do zastanowienia. Decyzję musiałam podjąć w ciągu kilku godzin. Ale uważam, że dokonałam słusznego wyboru. Cieszę się, że jestem w Radomiu – stwierdziła nowa środkowa Radomki.
Zawodniczka szybko musiała przystosować się do nowych realiów, ale pomogły jej w tym siatkarki z Radomia. – Czuje się bardzo dobrze. Dziewczyny super mnie przyjęły. Nie mam na co narzekać. Wszyscy są bardzo mili. Bardzo mi się tutaj podoba – zaznaczyła Kobus, która wyróżnia się w polu serwisowym. – Zagrywka jest moją najmocniejszą stroną. Staram się w polu serwisowym dawać z siebie wszystko. Wiadomo, że błędy też się zdarzają, ale staram się pomóc zespołowi – dodała.
Przed podopiecznymi trenera Marchesiego wyjazdowy pojedynek z bielszczankami. Będą jego faworytem, ale nastawiają się na trudny bój w Bielsku-Białej. – Dziewczyny z Bielska-Białej na pewno będą chciały wygrać ten mecz, tym bardziej, że ostatnio przegrały z Jokerem. Myślę, że w meczu z nami będą chciały się odbudować. Jednak nam również te punkty są bardzo potrzebne. Mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Liczę, że przywieziemy je do Radomia, chociaż czeka nas ciężkie spotkanie, do którego musimy się dobrze nastawić mentalnie – przyznała Kobus.
Odniosła się ona także do turnieju finałowego Pucharu Polski, który odbędzie się w Nysie. W nim Radomka wraz z zespołami z Rzeszowa, Łodzi i Legionowa będzie walczyła o pucharowe trofeum. – Będzie to mój pierwszy Final Four w życiu. Mam nadzieję, że uda nam się dojść do finału, a później go wygrać. Liczę, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Osobiście już nie mogę doczekać się turnieju w Nysie – zakończyła Kamila Kobus.
źródło: opr. własne, Radomka Radom - Facebook