– Po naszej serii porażek, to zwycięstwo w pięciu setach, jest bardzo cenne i bardzo się z niego cieszymy. Liczę na to, że ta wygrana doda zespołowi wiary i chęci do dalszej pracy. Doskonale wiemy, że morale najlepiej buduje się właśnie zwycięstwami – powiedziała po triumfie Solnej Wieliczka nad warszawskim AZS-em AWF Agnieszka Rabka.
Siatkarki Solnej Wieliczka w miniony weekend zapisały na swoim koncie dziewiąte zwycięstwo w sezonie, pokonując w pięciu setach AZS AWF Warszawa. Wieliczanki miały szansę na wywalczenie w tym meczu kompletu punktów, ale nie wykorzystały jej.
Prowadziły już 2:0, a w trzeciej odsłonie nawet 20:16. Wówczas jednak zdarzył im się przestój w grze, straciły dziewięć punktów z rzędu, przegrywając seta do 21, a rywalki zdołały potem przedłużyć spotkanie o kolejne dwie partie. – Po dwóch setach i większości trzeciej partii mogło się wydawać, że wygramy za trzy oczka. Graliśmy dobrze, ale później przydarzył się nam przestój. Aczkolwiek uważam, że po naszej serii porażek, to zwycięstwo w pięciu setach, jest bardzo cenne i bardzo się z niego cieszymy – powiedziała po spotkaniu II trener Solnej Agnieszka Rabka. – Mieliśmy 3:0 na wyciągnięcie ręki, a nagle zrobiło się 2:2 w setach i 8:5 dla rywalek w piątej partii. Przy takim wyniku nie gra się łatwo, bo do samej siatkówki dochodzi również gra nerwów i umiejętność radzenia sobie z emocjami. Dlatego bardzo się cieszę, że dziewczyny poradziły sobie z tym i dźwignęły tego ostatniego seta – dodała.
Asystentka szkoleniowca wieliczanek liczy na to, że to zwycięstwo uskrzydli jej podopieczne. – Mam nadzieję, że tak będzie i na to bardzo liczę. Teraz przy szybkiej analizie z trenerem Ryszardem Litwinem zauważyliśmy, że było to nasze pierwsze zwycięstwo we własnej hali w rundzie rewanżowej. Dlatego liczę na to, że ta wygrana doda zespołowi wiary i chęci do dalszej pracy. Doskonale wiemy, że morale najlepiej buduje się właśnie zwycięstwami – zakończyła Agnieszka Rabka.
źródło: inf. własna, Solna Wieliczka - facebook
