Siatkarki Jokera Świecie jeszcze nie utonęły, ale ich szanse na utrzymanie są już tylko iluzoryczne. Mimo to Joker podjął rękawicę w meczu z BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała. Podopieczne Piotra Mateli wygrały 3:1, notując w całym spotkaniu aż 18 bloków. Dobra gra świecianek w tym elemencie raz po raz zniechęcała bielszczanki i w efekcie BKS wraca do Bielska-Białej bez punktów.
Od początku meczu siatkarki Piotra Mateli mimo słabej postawy w przyjęciu były zdeterminowane, aby zdobywać punkty w każdej sytuacji i całkiem nieźle im się to udawało. Bielszczanki wyglądały z kolei tak, jakby każda piłka, którą zaatakują powinna z urzędu trafić w boisko przeciwnika. Tak jednak nie było. Słabo w ataku spisywała się Aleksandra Kazała, poniżej oczekiwań grała Gabriela Orvosova, a na środku piłek nie kończyła Martyna Świrad. Po drugiej stronie nieźle dystrybuowała piłki Paulina Zaborowska i w efekcie siatkarki Jokera bardzo pewnie wygrały pierwszą partię 25:16.
W drugim secie tylko na początku wydawało się, że bielszczanki poprawiły swoją grę. Dość powiedzieć, że najjaśniejszymi punktami tej drużyny były ekstraklasowe debiutantki Martyna Borowczak i Dominika Pierzchała. Młode siatkarki nie były jednak w stanie pociągnąć całej gry BKS-u, a Joker mimo, że nie grał spektakularnej siatkówki i popełniał sporo błędów, to i tak był znacznie skuteczniejszy niż zawodniczki Bartłomieja Piekarczyka. Bielszczanki nie mogły znaleźć recepty na atak Jokera i w tej części meczu wciąż były bez skutecznego bloku na swoim koncie, a ich rywalki już siedmiokrotnie zamurowały siatkę.
Na początku trzeciej partii bielszczanki przypomniały sobie, po co przyjechały do Świecia. Zwycięstwo dawało im awans na szóste miejsce w tabeli kosztem Budowlanych Łódź, więc siatkarki BKS-u w końcu wzięły się do roboty, obejmując prowadzenie 7:3. Świecianki były jednak mocno zdeterminowane, aby zakończyć ten mecz, zanim na dobre rozkręcą się rywalki i po błędach gości szybko doprowadziły do remisu 8:8. Sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć Weronika Szlagowska, która dobrymi atakami znów pozwoliła odskoczyć swojemu zespołowi na dwa punkty, z kolei po drugiej stronie przyblokowała się Joanna Sikorska i BKS prowadził 12:10, ale nie potrafił pociągnąć skutecznej gry i znów oddał inicjatywę (14:15). Kiedy wydawało się, że siatkarkom Jokera zaczęły drżeć ręce i żadna nie chciała wziąć odpowiedzialności za atak w trudnych sytuacjach (18:22), znów obudziły się podopieczne Mateli i doskoczyły do rywalek zagrywką i blokiem (22:22). Zacięta końcówka należała jednak do siatkarek Piekarczyka, które zakończyły tego seta 27:25.
Początek czwartego seta to kopia poprzedniej odsłony. Znów z animuszem zaatakowały bielszczanki, obejmując prowadzenie 7:3 i jak na zawołanie znów Joker szybko zniwelował tę przewagę (8:8). Gra się wyrównała, a obie ekipy szanowały piłkę, wiedząc że stawka tego seta jest spora. Blok Pauliny Brzoski na Szlagowskiej dał niewielkie prowadzenie Jokerowi (15:13), a trener Piekarczyk, który sprawdzał, czy w tej akcji nie było błędu, po raz kolejny pomylił się w swojej ocenie akcji, przegrywając challenge. Po chwili świecianki dołożyły jeszcze dwa punkty i realnie mogły myśleć o zgarnięciu kompletu punktów, który podtrzymywałby ich szansę na utrzymanie w lidze. Spotkanie zakończył skuteczny blok Jokera, który spuentował ten mecz, w którym świecianki zaliczyły aż 18 punktów w tym elemencie. Tym samym Joker teoretycznie wciąż jest w walce o utrzymanie, a kolejnym meczem o życie będzie najbliższe spotkanie z #VolleyWrocław.
MVP: Paulina Zaborowska
Joker Świecie – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:1
(25:16, 25:16, 25:27, 25:17)
Składy zespołów:
Joker: Gawlak (), Brzostek (), Rachkovska (), Skrzypkowska (), Sikorska (), Zaborowska (), Jagła (libero), Nowak (libero) oraz Senica (), Wystel ()
BKS: Kazała (), Polak (), Pierzchała (), Świrad (), Orvosova (), Szlagowska (), Drabek (libero), Mazur (libero) oraz Borowczak (), Chmielewska (), Łyszkiewicz (), Bartkowska ()
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna
