Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Michał Winiarski: Marzymy o Pucharze Polski

Michał Winiarski: Marzymy o Pucharze Polski

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Naszym marzeniem jest Puchar Polski – mówi Michał Winiarski, trener Trefla Gdańsk. W sobotę żółto-czarni zagrają w półfinale Tauron Pucharu Polski we Wrocławiu z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Jeśli wygrają, to kolejnego dnia zagrają o trofeum ze zwycięzcą meczu Asseco Resovia – Jastrzębski Węgiel. W przypadku porażki, odpadną z rywalizacji, bo meczu o trzecie miejsce nie będzie.

Trefl Gdańsk poznał swojego półfinałowego rywala w Tauron Pucharze Polski. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała w środowy wieczór Stal Nysę 3:1 i to z nimi żółto-czarni powalczą o finał. Jeśli w sobotę pokonają wicemistrzów Polski, to kolejnego dnia o trofeum zagrają ze zwycięzcą spotkania Asseco Resovia – Jastrzębski Węgiel. W przypadku porażki odpadną z gry, bo spotkania o trzecie miejsce nie uwzględniono.

Mamy przed sobą – oby – dwa mecze we Wrocławiu. Z pewnością nie przemawia przez nas zbytnia pewność siebie bądź zachłyśnięcie tym, że wygraliśmy kilka spotkań z rzędu. Naszym marzeniem jest Puchar Polski. Nikt nie może zabronić nam marzyć, dlatego w sobotę będziemy chcieli bić się o zwycięstwo – zapewnia Michał Winiarski, trener Trefla.

Gdańscy siatkarze na turniej pojadą w doskonałej formie. Mają za sobą sześć wygranych meczów z rzędu, a w niedzielę zaliczyli jeden z najlepszych występów w sezonie 2021/22. Pokonali Projekt Warszawa 3:0. Jednak nie tylko rozmiary zwycięstwa mogą robić wrażenie, ale i styl w jakim zostało zdobyte. Żółto-czarni zaliczyli 10 asów serwisowych, 10 punktów przez blok, a ich przyjęcie zatrzymało się na poziomie 46 proc.

Jestem przekonany, że w kilku elementach zagraliśmy perfekcyjne spotkanie, a w kilku mogliśmy być lepsi. Na pewno genialne spotkanie, jeśli chodzi o zagrywkę i przyjęcie po naszej stronie, bo przyjęliśmy tylko jednego asa i to jeszcze w ostatni centymetr boiska. Poza tym udało nam się zrealizować wszystkie założenia. Bardzo dobrze graliśmy też w bloku i w obronie. Natomiast w momentach naszej przewagi w drugim i trzecim secie atak był najsłabszym elementem i podaliśmy trochę rękę rywalom, nie kończąc piłek na pojedynczym bloku. Jednak to już jest trochę szukanie dziury w całym, ponieważ dla nas to były niezbędne punkty. Cały zespół stanął na wysokości zadania – mówi trener Winiarski.

Powody do radości są na pewno. Tym bardziej, że niedzielne spotkanie miało też kilka innych smaczków. Mianowicie trener Winiarski grał przeciwko swojemu poprzednikowi i następcy jednocześnie. Po sezonie 2021/22 to właśnie Andrea Anastasi ma objąć Trefla, a obecny szkoleniowiec żółto-czarnych przenieść się do Aluronu CMC Warty Zawiercie. Dlatego też obaj panowie mieli o czym rozmawiać. – Jak zawsze podczas spotkania z Andreą wymieniliśmy dużo spostrzeżeń na temat gry swoich zespołów, ponieważ bardzo dobrze się znamy. Natomiast on jest trenerem Projektu Warszawa, a ja jestem trenerem Trefla Gdańsk. To jest w tym momencie najważniejsze – zdradza Winiarski.

Okazja do szybkiego, ponownego spotkania się nie nadarzy. Stołeczni mieli szansę na awans do Final Four we Wrocławiu, ale w środę przegrali z Jastrzębskim Węglem 0:3 i to jastrzębianie będą mieli szansę gry o trofeum. Co ciekawe, Trefl dwukrotnie w swojej historii wygrywał Puchar Polski. Oba te triumfy były święcone właśnie za kadencji trenera Anastasiego.

* Autor: Damian Konwent (sport.trojmiasto.pl)

źródło: sport.trojmiasto.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved