Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: Znany spadkowicz? Trenerska karuzela i końcówka bez niespodzianki

TL: Znany spadkowicz? Trenerska karuzela i końcówka bez niespodzianki

fot. voleybolunsesi.com

TAURON Liga zbliża się powoli ku końcowi fazy zasadniczej. Wszystko wskazuje na to, że znamy już drużynę, która pożegna się z najwyższą klasą rozgrywkową. Przed rozpoczęciem fazy play-off pozostało jeszcze kilka ciekawych konfrontacji zanim walka o medale nabierze rumieńców.

19. seria spotkań rozpoczęła się w Łodzi. Tam beniaminek z Opola dzielnie próbował urwać cenne punkty ŁKS-owi Commercecon. Łódzkie Wiewióry wiedziały, że to nie będzie łatwa konfrontacja, a zaciętą walkę było widać zwłaszcza w dwóch pierwszych setach czwartkowego meczu. O czwartej przegranej partii (6:25) siatkarki UNI Opole zdecydowanie chciałyby zapomnieć. Włoska atakująca gospodyń po raz kolejny pokazała, że będzie dla swojej drużyny wartościowym wzmocnieniem i to w dłonie Valentiny Diouf powędrowała po raz drugi z rzędu statuetka MVP meczu. – Nie osiadamy na laurach po takim ostatnim secie. Musimy nadal tak ciężko pracować, jak teraz zaczęłyśmy z naszym nowym trenerem. Mam nadzieję, że to przyniesie efekt w play-off  – tonowała nastroje po meczu środkowa ŁKS-u Kamila Witkowska. Łódzka drużyna ma zdecydowanie o co walczyć w nadchodzących meczach. Tylko dwa punkty dzielą ją od, będącej na trzecim miejscu w tabeli, Legionovii, a ma do rozegrania o jeden mecz więcej.

Kolejny mecz miał miejsce w Bielsku-Białej, gdzie po raz kolejny IŁ Capital Legionovia Legionowo udowodniła, że wie, jak rozgrywać tie-breaki. Na parkiecie hali Pod Dębowcem wręcz błyszczała Aleksandra Gryka, która dla swojej drużyny zdobyła aż 21 punktów i nie bez powodu została wybrana najlepszą zawodniczką meczu. Środkowa bardzo dobrze czuła się w ataku, gdzie na 26 posłanych do niej piłek punktem zakończyła 18. To daje znakomitą skuteczność 69%, a do tego dołożyła 3 skuteczne bloki. Obecnie filarem podwarszawskiej drużyny jest Olivia Różański, która kilka ostatnich sezonów zagrała w barwach BKS-u. – Bardzo ciężko się nam grało i za każdym razem z BKS-em gra nam się ciężko. To jest dobra drużyna, więc jak tu przyjeżdżamy, to zdajemy sobie sprawę, że musimy walczyć o swoje punkty i cieszę się, że w tym meczu nam się to udało – oceniła przyjmująca.

E.Leclerc Moya Radomce Radom pomimo osłabień w zespole udało się odnieść zwycięstwo. Punkty gospodyniom próbowała urwać Energa MKS Kalisz, która również nie mogła przystąpić do meczu w pełnym składzie. Podopieczne Riccardo Marchesiego poradziły sobie bez Katarzyny Zaroślińskiej-Król, którą bardzo udanie na pozycji atakującej zastąpiła Alexandra Lazić. Szwedzka skrzydłowa na nietypowej dla siebie pozycji była oparciem dla drużyny. Na punkty zamieniła 14 z 32 posłanych do niej piłek, co daje 44% skuteczności. Umiejętna dystrybucja piłek przez Katarzynę Skorupę dała Radomce wygraną 3:0. Po stronie MKS-u zespołowi nie mogła pomóc Justyna Łukasik. Koleżanki bez środkowej próbowały walczyć, ale miały spory problem z punktowym zakończeniem wypracowanych okazji. – Rywalki były lepsze od nas w każdym elemencie. Walczyłyśmy, ale tego dnia tylko na tyle było nas stać. Taki jest sport. Tak czasami bywa – przyznała atakująca Energi MKS Oriana Miechowicz.

Debiutu w roli pierwszego trenera Grot Budowlanych Łódź Maciej Biernat nie zaliczy do udanych. Ciężko było jednak spodziewać się cudów w konfrontacji z liderem tabeli z Rzeszowa. Pod okiem nowego trenera łódzki zespół starał się powalczyć, ale nie wystarczyło to nawet na ugranie seta na Podpromiu. Pomimo przestojów w grze Developres Bella Dolina Rzeszów kontrolował sytuację na boisku. – Fajnie było wygrać 3:0, chociaż nie był to taki łatwy mecz. Dziewczyny z Łodzi dobrze zagrywały i miałyśmy takie przestoje, w których z tą zagrywką nie umiałyśmy sobie poradzić, później trzeba było grać na wysokiej piłce, ale na szczęście mamy trzy punkty i to nas bardzo cieszy – podsumowała rozgrywająca Katarzyna Wenerska.

Poniedziałek był dla Polskich Przetworów Pałacu Bydgoszcz i Jokera Świecie wyjątkowo ważnym dniem. Zespół prowadzony przez Piotra Matelę zajmuje w tabeli TAURON Ligi ostatnie miejsce, a jakiekolwiek punkty ugrane w Bydgoszczy mogły dać świeciankom jeszcze jakieś nadzieje na pozostanie w najwyższej klasie rozrywkowej. Efekt nowej miotły zadziałał w Pałacu. Przed konfrontacją z Jokerem klubowi włodarze zdecydowali się na kolejną zmianę trenera i zatrudnienie w miejsce Alessandro Lodiego  dobrze znanego kibicom Mirosława Zawieracza. – Wszyscy już ogłosili ten mecz spotkaniem o wszystko, o utrzymanie. My wytrzymaliśmy tę presję i drobnymi kroczkami realizowaliśmy to, co sobie założyliśmy przez ostatni tydzień. Udało się, dziewczyny stanęły na wysokości zadania, zaufały mi na tyle, że robiły długimi fragmentami meczu to, co powinny robić. Pierwszego seta przegraliśmy na przewagi i to mogło je podłamać, bo prowadziliśmy od początku i nagle końcówka nam uciekła. Na szczęście udało się to odbudować i każdą kolejną partię kończyliśmy z większą przewagą. Wygraliśmy trzy punkty i o to w tym chodziło. Teraz można z optymizmem patrzeć w przyszłość na cztery ostatnie spotkania – ocenił nowy trener. Jego podopieczne tą wygraną zapewniły sobie 6 punktów przewagi nad ostatnim w tabeli Jokerem. Do tego po stronie Pałacu stoi jedno spotkanie do rozegrania więcej i nieco łatwiejszy kalendarz.

19. kolejka zakończyła się we Wrocławiu. Tam #VolleyWrocław, również świeżo po zmianie trenera, podejmował Grupę Azoty Chemika Police. Policzanki wyraźnie uprzykrzyły gospodyniom życie dobrą zagrywką. Co prawda bezpośrednio Chemik zdobył w tym elemencie tylko 7 punktów, ale ostatecznie przyjęcie zespołu z Wrocławia skończyło się tylko na poziomie 29% pozytywnego i 5% perfekcyjnego w całym trzysetowym meczu. Po stronie Chemika odpoczywała Agnieszka Kąkolewska. Koleżankę bardzo dobrze zastąpiła Katarzyna Połeć. Środkowa zakończyła mecz z pięcioma punktowymi blokami. Zamieniła też na punkty 5 z 10 posłanych do niej przez rozgrywającą piłek.

Zobacz również:
Wyniki i tabela Tauron Ligi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved