W środę rozpoczęła się rywalizacja w 23. kolejce I ligi. Na początek siatkarze Exact Systems Norwida Częstochowa pokonali u siebie Chemeko-System Gwardię Wrocław. Mimo że przegrywali już 1:2, to triumfowali w tie-breaku.
Od początku meczu do ataku ruszyli wrocławianie, którzy po ataku Dawida Wocha wyszli na prowadzenie 5:2. Udaną kontrę dołożył Janusz Górski, a po błędzie Tomasza Kryńskiego strata Norwida robiła się coraz większa (10:5). Popełniał on sporo błędów, nie mógł też zatrzymać na siatce Mateusza Frąca, dzięki czemu Gwardia dyktowała warunki gry. Krzysztof Gibek próbował poderwać do walki gospodarzy, ale zbliżyli się oni jedynie na 14:19. W końcówce swoje trzy grosze do wyniku dorzucił Bartłomiej Zawalski, a częstochowianom nie pomogła seria punktowych zagrywek Kryńskiego. Po zbiciu Frąca premierowa odsłona padła łupem przyjezdnych 25:19.
W drugim secie poszli oni za ciosem, a po zagrywkach Tima Grozera odskoczyli na 6:2. Szybko jednak w polu serwisowym odpowiedział im Kryński, a Norwid wrócił do gry. Po bloku Arkadiusza Olczyka goście próbowali ponownie odskoczyć, ale częstochowianie nie dawali za wygraną, doprowadzając do remisu (13:13). Tak było do stanu po 19, ale wówczas przy zagrywce Artura Sługockiego to gospodarze przejęli inicjatywę na boisku. W końcówce zrobiło się jeszcze nerwowo, bo po akcjach Rafała Sobańskiego Gwardia niemal wróciła do gry, lecz zbicie Daniela Popieli przechyliło szalę zwycięstwa na stronę Norwida (25:23).
W trzeciej odsłonie podopieczni Piotra Gruszki nie zamierzali zwalniać tempa. Po serii bloków wypracowali sobie nadwyżkę (6:2). Wprawdzie za sprawą Olczyka wrocławianie zbliżyli się na 6:7, ale chwilę później ponownie Norwid zaczął budować przewagę (10:7). Obie drużyny jednak mocno falowały, zdobywając punkty seriami. Po asie serwisowym Gibka i kontrze Łukasza Łapszyńskiego częstochowianie prowadzili już 18:13 i wydawało się, że seta mają pod kontrolą. Nic bardziej mylnego, Marco Ferreira pomógł gościom wrócić do gry, a po błędzie Kryńskiego to Gwardia zaczęła wychodzić na prowadzenie (22:20). W końcówce dołożyła szczelny blok, a Ferreira przypieczętował jej zwycięstwo w tej części spotkania (25:22).
W czwartej odsłonie przebudził się Norwid, który przy serwisie Tomasza Kowalskiego wysforował się na prowadzenie (5:2). Gości do walki poderwał jednak Woch, a po bloku Ferreiry odrobili oni wszystkie straty. Walka cios za cios trwała w najlepsze. Wśród gospodarzy punktował Łapszyński, a po stronie Gwardii wyróżniał się portugalski atakujący (17:17). Po błędzie rywali objęła ona prowadzenie 20:19, ale końcówka należała do częstochowian. Dobrze spisywał się duet Popiela/Łapszyński, który kończył kluczowe akcje. Ostatecznie po zbiciu Gibka Norwid doprowadził do tie-breaka (25:22).
W nim na początku obie drużyny szły łeb w łeb. Jednak dobre czytanie gry rywali sprawiło, że to gospodarze zaczęli wychodzić na prowadzenie (7:5). Niewielką przewagę utrzymali przy zmianie stron, a punktowa zagrywka Gibka i blok Usowicza zaczęły przybliżać ich do końcowego sukcesu (12:8). Wrocławianie już nie poderwali się do walki, a Kryński przypieczętował zwycięstwo gospodarzy (15:10).
MVP: Daniel Popiela
Exact Systems Norwid Częstochowa – Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:2
(19:25, 25:23, 22:25, 25:22, 15:10)
Składy zespołów:
Norwid: Biliński, Kryński (25), Gibek (16), Długosz (3), Usowicz (6), Popiela (12), Podborączyński (libero) oraz Kowalski (2), Łapszyński (8), Sługocki (1)
Gwardia: Tichacek (1), Frąc (10), Górski (7), Grozer (8), Woch (7), Zawalski (4), Mihułka (libero) oraz Kołtowski (libero), Lubaczewski, Olczyk (5), Sobański (8), Matula (1), Ferreira (13)
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna