SPS Chrobry Głogów dość niespodziewanie prowadził na terenie wicelidera 2:0. MKS Będzin w dwóch kolejnych odsłonach zaprezentował się już znacznie lepiej i doprowadził do tie-breaka. W nim od początku nie brakowało emocji i dopiero bardzo długa walka na przewagi wyłoniła zwycięzcę. Ostatecznie głogowianie wygrali piątą partię 25:23. Dla MKS-u to pierwsza w tym sezonie ligowa porażka we własnej hali.
Chociaż pierwsze akcje spotkania toczyły się po myśli gospodarzy, wynik szybko się wyrównał. Obie drużyny nie wstrzymywały ręki w ataku. Dopiero seria przy zagrywkach Krzysztofa Antosika pozwoliła Chrobremu zbudować przewagę, po bloku na Koppersie o czas poprosił trener Serafin (8:12). W kolejnej akcji Brandon Koppers zaatakował już skutecznie. Wciąż warunki dyktowali głogowianie, którzy nie tylko skutecznie atakowali, ale również wywierali presję zagrywką. Poderwać do walki gospodarzy starał się Mateusz Kańczok (11:15), a po asie Michała Makowskiego różnica punktowa stopniała do trzech oczek (13:16). W kolejnych akcjach skutecznie atakowali Stanisław Wawrzyńczyk i Bartosz Janeczek (14:19). Mimo roszad składzie będzinianie nie potrafili skutecznie przeciwstawić się rywalom. Po asie Macieja Polańskiego jeszcze jedną przerwę wykorzystał szkoleniowiec MKS-u (16:22). Gospodarze obronili jeszcze dwie piłki setowe, ale po ataku Janeczka to Chrobry wygrał do 19.
W drugiej odsłonie głogowianie poszli za ciosem, będzinianie popełniali wiele błędów (3:6). Ze zmiennym szczęściem atakował Kańczok (8:11). Goście dobrze czytali grę rywali i skutecznie ustawiali blok. Głogowianom zdarzało się psuć zagrywki. Gdy kontrataki wykorzystał Maciej Ptaszyński, a Wiktor Musiał dołożył asa MKS odskoczył na 14:13. Dopiero po czasie dla trenera Walencieja będziński atakujący pomylił się. W kolejnych akcjach skutecznie punktował Jakub Rohnka i było już 17:14 dla MKS-u. Po kolejnej przerwie na życzenie głogowskiego szkoleniowca skutecznie punktowali Janeczek i Biegun. Kolejne akcje były ciekawe. W końcówce obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek (21:21). Po ataku Wawrzyńczyka Chrobry miał piłki setowe, a wykorzystał drugą z nich.
Po bloku na Musiale Chrobry prowadził 3:0, w kolejnych akcjach punktował Janeczek i szybko interweniował trener Serafin (1:5). Skuteczna gra na siatce Koppersa i Gawryszewskiego pozwoliła zmniejszyć dystans (6:8), a po bloku na Biegunie na tablicy wyników pojawił się remis (8:8). Passę przy zagrywkach Gawryszewskiego zakończył dopiero Janeczek. Chociaż Chrobry ponownie odskoczył, tym razem gospodarze szybko wyrównali. Obie drużyny nie odpuszczały, a wynik oscylował wokół remisu (15:14). MKS wychodził na nieznaczne prowadzenie, jednak rywale szybko odrabiali straty. W końcówce ponownie nie brakowało błędów (21:20). Gdy w ataku pomylił się Janeczek, przerwę wykorzystał trener Walenciej (23:20). Ataki Rohnki dały ostatnie punkty MKS-owi.
Czwarta odsłona od początku grana była punkt za punkt (7:6). Dwa bloki MKS-u i kontratak Musiała wyprowadziły będzinian na prowadzenie 11:8, o czas poprosił trener Chrobrego. W kolejnej akcji Swodczyk zapunktował blokiem, w głogowskiej drużynie nastąpiła podwójna zmiana. W szeregach przyjezdnych mnożyły się błędy, po asie Swetosława Stankowa MKS odskoczył na 15:9. Goście mieli problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku, roszady w składzie nie pomagały. Mimo wyraźnej przewagi podopieczni trenera Serafina nie tracili koncentracji, raz za razem punktując w ataku. Po ataku Ptaszyńskiego będzinianie mieli piłki setowe. Kropkę nad i asem postawił Stankow.
Po ataku Musiała MKS prowadził 3:1. Raz za razem punktował Wawrzyńczyk, a gdy zablokowany został Koppers o czas poprosił trener Serafin (5:5). W kolejnych akcjach trwała walka punkt za punkt. Po bloku Gawryszewskiego na Polańskim nastąpiła zmiana stron (8:7). W kolejnych akcjach MKS nieco zwiększył dystans, szybko interweniował trener Walenciej (10:8). Ataki Bieguna ponownie wyrównały wynik (11:11). Gdy kontratak wykorzystał Janeczek, ostatnią przerwę wykorzystał szkoleniowiec MKS-u (11:12). Po czasie Kańczok zmienił Musiała i zdobył dwa punkty (13:12). Chociaż po przerwie dla Dominika Walencieja Chrobry doprowadził do remisu, atak Kańczoka dał piłkę meczową MKS-owi. Atak Wawrzyńczyka doprowadził do walki na przewagi (14:14). Obie drużyny miały swoje szanse. Po zaciętej, trwającej ponad pół godziny walce to Chrobry triumfował, ostatni punkt zdobywając blokiem.
MVP: Stanisław Wawrzyńczyk
MKS Będzin – SPS Chrobry Głogów 2:3
(19:25, 23:25, 25:22, 25:16, 23:25)
Składy zespołów:
MKS: Stankow (6), Gawryszewski (7), Swodczyk (14), Kańczok (15), Koppers (14), Rohnka (7), Marek (libero) oraz Makowski (3), Musiał (13), Ptaszyński (11), Gonciarz i Teklak (libero)
Chrobry: Węgrzyn (12), Polański (10), Antosik (1), Janeczek (21), Biegun (8), Wawrzyńczyk (23), Januszewski (libero) oraz Troczyński, Ociepski (1), Tubiak, Rykała i Błądziński
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna