BBTS Bielsko-Biała po dwóch porażkach przełamał się. Bielszczanie we własnej hali bez straty seta pokonali KPS Siedlce i umocnili się na pozycji lidera. Ponownie w roli przyjmującego wystąpił Paweł Gryc i był drugim najlepiej punktującym siatkarzem swojego zespołu. MVP spotkania wybrany został Jake Hanes, który był liderem BBTS-u.
BBTS otworzył spotkanie dwoma punktowymi blokami. Obie drużyny nie ustrzegły się pomyłek (6:4). Gospodarze szybko zaczęli budować przewagę, po asie Tomasza Piotrowskiego o czas poprosił trener Grabda (9:4). Po przerwie skutecznie zaatakował Adam Lorenc. W kolejnych akcjach skutecznie punktował Paweł Gryc. Goście popełniali więcej błędów. Chociaż wysoką skuteczność utrzymywał Damian Dobosz, KPS miał problem ze zniwelowaniem wcześniej powstałych strat. Gdy chaotyczną akcję wygrali bielszczanie, jeszcze jeden czas wykorzystał trener Grabda (18:14). W końcówce celną zagrywkę dołożył Gryc. Do ostatniej akcji to gospodarze kontrolowali przebieg gry i po kontrataku Jake’a Hanesa cieszyli się ze zwycięstwa do 16.
Początek drugiego seta był wyrównany. Chociaż po skutecznym ataku Filipa Frankowskiego KPS odskoczył na 10:8, pojedynczy blok Gryca i as Radosława Gila dały remis (10:10). Błędy BBTS-u ponownie sprawiły, że gospodarze musieli gonić wynik (10:13). Gdy zablokowany został Dobosz, został zmieniony przez Mielczarka. Atak drugiego przyjmującego został zatrzymany przez Hanesa i o czas poprosił trener Grabda (14:15). Po przerwie asa dołożył Mateusz Zawalski. W kolejnych akcjach trwała niepozbawiona błędów gra punkt za punkt. Gdy skuteczny atak dołożył Hanes, kolejną przerwę wykorzystał Mateusz Grabda (22:21). W dalszym ciągu żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na prowadzenie. Chociaż BBTS miał piłkę setową, nie wykorzystał jej (24:24). Autowy atak Lorenca i nieudany atak Wiktora Mielczarka dały ostatnie punkty BBTS-owi.
Po pierwszych akcjach trzeciego seta żadna z drużyn nie była w stanie zbudować przewagi (7:7). Mimo lepszego przyjęcia siedlczanie nie mieli wyższej skuteczności w ataku. Po bloku Hanesa o czas poprosił trener Grabda (10:7). Seria przy zagrywkach Gila trwała, w KPS-ie nastąpiła podwójna zmiana. Dopiero skuteczny atak Mateusza Borkowskiego pozwolił zrobić przejście (12:8). W następnej akcji atakujący został już zablokowany i kolejny raz przerwę wykorzystał szkoleniowiec KPS-u. Skutecznie na siatce grał Hanes, dystans pozostawał wyraźny (15:11). Siedlczanie nie wykorzystywali swoich szans, po nieudanym zagraniu z sytuacyjnej piłki Mielczarka było już 17:12. KPS starał się walczyć, jednak to rywale kontrolowali przebieg gry. W końcówce zdarzały się chaotyczne akcje, a przyjezdni zaliczyli serię przy zagrywkach Dawida Pawluna. Po kontrataku Mielczarka o czas poprosił trener Brokking (23:21). Atak po prostej Hanesa dał BBTS-owi piłki meczowe (24:21). Dwie z nich obronił KPS, po kontrataku Borkowskiego jeszcze raz zawodników do siebie przywołał szkoleniowiec gospodarzy (24:23). Kropkę nad i postawił Hanes.
MVP: Jake Hanes
BBTS Bielsko-Biała – KPS Siedlce 3:0
(25:16, 26:24, 25:23)
Składy zespołów:
BBTS: Gil (2) Zawalski (7), Hunek (4), Piotrowski (8), Hanes (19), Gryc (13), Ledwoń (libero) oraz Fijałek (libero), Kapelus
KPS: Frankowski (8), Nowak (4), Markiewicz (2), Lorenc (13), Dobosz (5), Magnuszewski, Waloch (libero) oraz Borkowski (8), Pawlun, Gołębiowski (1), Mielczarek (5) i Michalak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
