Przed drużynami TAURON 1. Ligi 22. kolejka, która zainaugurowana zostanie w Bielsku-Białej. Ciekawie powinno być także we Wrześni, Warszawie i Bydgoszczy. Zdecydowanymi faworytami swoich meczów są MKS i Avia, a czy wywiążą się z tej roli?
22. kolejka zainaugurowana zostanie w Bielsku-Białej, gdzie BBTS podejmie KPS Siedlce. Dojdzie zatem do potyczki lidera z trzecią drużyną tabeli. Na dodatek będzie ona transmitowana w czwartkowy wieczór na sportowych antenach Polsatu. W Siedlcach pewnie wygrali bielszczanie, ale wcale nie są zdecydowanym faworytem spotkania przed własną publicznością.
Wszystko dlatego, że w ostatnim okresie lepiej spisują się siedlczanie, którzy ograli między innymi Legię i MKS, za to BBTS poniósł dwie porażki. – Jedziemy na trudny teren, ale wierzymy w zwycięstwo. BBTS to mocny zespół, który ma w swoich szeregach klasowych zawodników, więc nie będzie łatwo, ale liczymy na korzystny wynik – stwierdził w mediach klubowych szkoleniowiec KPS-u Mateusz Grabda.
O utrzymanie miana niepokonanego we własnej hali zagra MKS Będzin, który tym razem podejmie Chrobrego Głogów. Na wyjeździe podopieczni Wojciecha Serafina gładko rozprawili się z rywalami. Teraz również będą faworytami. Zapewne liczą na utrzymanie lokaty w czołówce, więc nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów z niżej notowanymi rywalami, tym bardziej, że wcześniej przegrali choćby z KPS-em. Z kolei beniaminek też ma o co walczyć. Jego celem jest bowiem uniknięcie spadku do II ligi, a jakiekolwiek punkty wywalczone w Będzinie mogłyby się dla niego okazać bezcenne w końcowym rozrachunku.
Do walki wraca Exact Systems Norwid Częstochowa, który o kolejne punkty powalczy w Bydgoszczy. Mimo że obie drużyny dzieli aż 17 oczek w tabeli, to nie oznacza to, że faworytem spotkania będzie Visła. Wprawdzie zagra ona we własnej hali, ale na wyjeździe uległa częstochowianom. Poza tym oni ostatnio pokonali BBTS, wysyłając sygnał rywalom, że nie zrezygnowali jeszcze z walki o ósemkę. – Faworytem nie będziemy, ale jestem przekonany, że wiara w zwycięstwo i wola walki w nas nie zgaśnie. Ciągle mamy coś do udowodnienia tym, którzy nas skreślili – powiedział przyjmujący zespołu spod Jasnej Góry Krzysztof Gibek.
Polski Cukier Avia Świdnik udał się do Spały, gdzie zmierzy się z uczniami SMS-u. Podopieczni Witolda Chwastyniaka będą zdecydowanym faworytem spotkania. Na ich korzyść przemawia większe doświadczenie, wygrana w pierwszej rundzie i zdecydowanie wyższa pozycja w tabeli. Jednak nie mogą zlekceważyć spalskiej młodzieży, która wprawdzie ostatnio nie wygrywała, ale znana jest z tego, że jak poczuje szansę na zwycięstwo, to potrafi sprawić niespodziankę. Inny wynik niż zwycięstwo świdniczan na pewno taką będzie, ale ten sezon pokazał, że przed meczem żadna z drużyn nie powinna sobie dopisywać punktów do swojego dorobku w tabeli, bo może się to dla niej źle skończyć.
Istotne spotkanie rozegrane zostanie we Wrześni, gdzie Krispol powalczy z AGH. Obie drużyny są sąsiadami w tabeli. Dzieli je tylko jeden punkt. Na dodatek są o włos od awansu do czołowej ósemki, więc mecz ten będzie miał duży ciężar gatunkowy. W pierwszej rundzie 3:0 wygrali podopieczni Mariana Kardasa, ale na przełomie stycznia i lutego to krakowianie spisują się lepiej, bo w tym roku przegrali tylko jeden mecz. Trudno jednak wytypować faworyta tego meczu, a każdy wynik jest w nim możliwy. – Jeśli zagramy solidną siatkówkę i nie ulegniemy zbędnej presji, to jestem spokojny o wynik – zaznaczył przyjmujący ekipy z Małopolski Kajetan Tokajuk.
Ważne spotkanie dla drużyn znajdujących się w dolnej części tabeli odbędzie się w Sulęcinie, gdzie Olimpia podejmie ZAKSĘ Strzelce Opolskie. Obie drużyny ostatnich meczów nie zaliczą do najbardziej udanych. Udawało im się bowiem zdobyć tylko punkt za porażkę w tie-breaku. Szczególnie sytuacja podopiecznych Rolanda Dembończyka jest bardzo trudna, bo znajdują się na miejscu spadkowym. Ich rywale ostatnio spadli za to na trzynastą lokatę, więc też muszą zbierać punkty. Na wyjeździe ograli ZAKSĘ i liczą, że we własnej hali zrehabilitują się za porażki z Lechią i AGH. – Jesteśmy zawiedzeni, ale teraz nie pozostaje nam nic innego jak skupić się na kolejnym meczu. Zagramy u siebie i musimy to wykorzystać – podkreślił trener Olimpii Łukasz Chajec.
Siatkarze Chemeko-System Gwardii Wrocław udali się do Kluczborka, gdzie zmierzą się z Mickiewiczem. We własnej hali gładko rozprawili się z rywalami, ale na wyjeździe wcale nie muszą mieć łatwej przeprawy. Wprawdzie pokazali, że po przerwie związanej z koronawirusem są w dobrej formie, bo ograli Visłę, ale podopieczni Mariusza Łysiaka na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Ostatnio pokonali ZAKSĘ, a kolejne oczka są dla nich bardzo ważne, bo wciąż uciekają zespołom, które znajdują się na końcu stawki.
Ciekawie zapowiada się starcie w Warszawie, gdzie Legia podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki. Obie drużyny dzielą tylko 3 punkty w tabeli. Obie też nie są pewne gry w ósemce. Obu forma ostatnio bardzo mocno falowała. Wprawdzie beniaminek wygrał w Głogowie, ale przegrywał już 0:2, natomiast tomaszowianie ulegli Krispolowi. W pierwszej rundzie dość niespodziewanie triumfował beniaminek. Teraz zatem podopieczni Bartłomieja Rebzdy będą chcieli zrewanżować się mu za tamto niepowodzenie. Bez względu na to, która drużyna wygra, ta zrobi ważny krok w kierunku gry w play-off.
Zobacz również
Wyniki i tabela TAURON 1. Ligi
źródło: inf. własna