Siedemnasta kolejka przyniosła kilka niespodziewanych wyników. Przegrały bowiem zespoły z Czeskich Budziejowic i Karlowych Warów, które są na czele tabeli. Przełamała się za to drużyna z Ostravy, która z 3 Polakami w składzie pokonała Volejbal Brno.
Szansy na objęcie przodownictwa w tabeli nie wykorzystał CEZ Karlovarsko, który w siedemnastej kolejce przegrał na wyjeździe z Lvi Praga. Po dwóch setach był remis, ale w kolejnych dwóch warunki gry dyktowali gospodarze. Postawili oni na trudną zagrywkę, którą punktowali 10 razy. Z kolei gościom ona zupełnie nie siedziała, bo popełnili aż 24 błędy. Na nic zdała im się też 51 % skuteczność w ataku. Przeciętne zawody rozegrał Łukasz Wiese, który zdobył 7 punktów, z czego 2 w bloku i 5 w ataku (50% skuteczności). Na zagrywce popełnił 5 błędów, a w przyjęciu 4. Serwis rywali przyjmował 24 razy, a jego skuteczność oszacowano na 42%.
Po kilku porażkach w końcu przełamała się VK Ostrava. Wprawdzie przegrywała 1:2 z Volejbalem Brno, ale zdołała odwrócić losy spotkania. Pomogli jej w tym rywale, którzy w samej zagrywce popełnili 30 błędów. Kluczem do wygranej gospodarzy był blok, którym punktowali 18 razy. Małą cegiełkę do niej dołożyli Polacy. Damian Sobczak 16 razy przyjmował zagrywkę przeciwników. Popełnił 2 błędy, a jego skuteczność oszacowano na 38%. Mariusz Połyński dobrze zagrał w bloku, którym punktował 5 razy, dołożył też 2 oczka w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła jednak zaledwie 20%. Filip Jarosiński za to nie punktował wcale. W ataku nie skończył żadnej z 4 prób, w przyjęciu angażowany był 5 razy, a popełnił 1 błąd.
Do niespodzianki doszło w Kladnie, gdzie miejscowi siatkarze pokonali Jihostroj Czeskie Budziejowice. Prowadzili już 2:0, ale dopiero w tie-breaku przypieczętowali wygraną. Postawili na trudną zagrywkę (11 asów) oraz dysponowali świetną skutecznością w ataku (60%). Pierwsze skrzypce w ich szeregach grali Jiri Kraffer i Tomas Hysky, którzy zapisali na koncie po 18 punktów.
Po jednostronnym meczu gładkie zwycięstwo odniosła Aero Odolena Voda, która pokonała na wyjeździe Black Volley Beskydy. Nie było elementu, w którym gospodarze dorównaliby przeciwnikom. Przewaga gości uwidoczniła się głównie w ataku oraz w bloku, którym punktowali 12 razy. Prym w ich szeregach wiódł Martin Hladik, który wywalczył 18 oczek.
Atutu własnej hali nie wykorzystała Fatra Zlin, która w trzech setach przegrała z Duklą Liberec. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, którą gospodarze przegrali po walce na przewagi. Lepiej spisali się oni od rywali w bloku, ale marne to dla nich pocieszenie. W pozostałych elementach dominowali goście, których do zwycięstwa poprowadził Lukas Demar, zdobywca 12 punktów.
Usti nad Labem we własnej hali nie sprostało VK Pribram. Mimo że mecz dobrze zaczął się dla gospodarzy, to goście przełamali ich w drugiej odsłonie, a później już dominowali na boisku. Był to mecz bloków, bowiem obie drużyny tym elementem punktowały aż 30 razy. Jednak przyjezdni lepiej radzili sobie zarówno w ataku, jak i na zagrywce. Ponadto mieli w swoich szeregach Germana Johansena, który napędzał ich grę, zdobywając aż 30 oczek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna