– Wydaje mi się, że byliśmy dobrzy w prawie wszystkich elementach, utrzymaliśmy swój system. Zagrywką postraszyliśmy bełchatowian. Zrobiliśmy swoje i wyszło to na dobre – skomentował wygrany 3:1 mecz Pucharu Polski z PGE Skrą Bełchatów Nicolas Szerszeń.
Pierwszy set meczu 1/8 finału Pucharu Polski pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a Asseco Resovią Rzeszów należał do gospodarzy. W trzech kolejnych podopieczni trenera Kovaca nie potrafili jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i to rzeszowianie awansowali do ćwierćfinału.
– Na pewno pokaz naszego potencjału. Myślę, że bardzo ważny dla nas mecz nie tylko ze względu na rangę, ale też ważny dla nas, bo przegraliśmy z bełchatowianami mecz ligowy i mogliśmy się odegrać, mieliśmy szansę i to zrobiliśmy. Pokazaliśmy, że nie tylko mocne drużyny nas leją, ale my też potrafimy się odgryźć. I dla nas, i do pokazania całej lidze to był bardzo ważny mecz – powiedział po spotkaniu Maciej Muzaj.
– Po ciężkim meczu ze Stalą Nysa u siebie wydaje się, że to ma bardzo dobry smak. Wydaje mi się, że byliśmy dobrzy w prawie wszystkich elementach, utrzymaliśmy swój system. Zagrywką postraszyliśmy bełchatowian. Zrobiliśmy swoje i wyszło to na dobre – skomentował Nicolas Szerszeń. – Postraszyliśmy zagrywką, to jest nasz potencjał. Musimy teraz znaleźć sposób, żeby tak grać i nie falować. Mamy swoje możliwości i pokazaliśmy je w tym meczu – dodał przyjmujący, który został MVP spotkania. Siatkarz zdobył 18 punktów a atakował z 54% skutecznością.
W PlusLidze rzeszowianie prezentują się w kratkę. Z 17 spotkań wygrali 9 i z 27 punktami na swoim koncie plasują się na 6. miejscu. – Co będzie w przyszłości, czas pokaże. Na pewno jesteśmy na dobrej drodze. Mam nadzieję, że ta forma cały czas będzie rosła, ale zobaczymy, co liga pokaże. To jest tylko sport i wszystko może się zdarzyć – stwierdził atakujący Resovii.
W ćwierćfinale na rzeszowian czeka Aluron CMC Warta Zawiercie. Spotkanie zaplanowano na 2 lutego. – Mamy taką przewagę nad bełchatowianami, że nie mamy pucharów, nie zabiera nam to czasu, który możemy poświęcić na treningi, nigdzie nie podróżujemy. To jest na pewno nasza przewaga. Droga ciężka, zobaczymy, jak to się potoczy z zawiercianami. W lidze przegraliśmy z nimi mecz, nie mogliśmy się tam rozwinąć w żadnym elemencie – zakończył Muzaj.
źródło: opr. własne, PLS TV
