W niedzielny wieczór zakończyła się znakomita passa 10 zwycięstw z rzędu Legionovii Legionowo. Podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego tylko momentami były w stanie nawiązać walkę z Chemikiem Police. – Na pewno w niedzielę nie zagrałyśmy na swoim poziomie. Mogłyśmy pokazać lepszą siatkówkę, ale to się nie udało – mówiła po meczu Olivia Różański.
Siatkarki z Legionowa na pewno nie tak wyobrażały sobie wyjazd do Polic. W szlagierowo zapowiadającym się meczu z mistrzyniami Polski legionowianki tylko momentami nawiązały walkę. – Na pewno w niedzielę nie zagrałyśmy na swoim poziomie. Mogłyśmy pokazać lepszą siatkówkę, ale to się nie udało. Możemy wyciągnąć z tego meczu tylko i wyłącznie lekcję na przyszłość i nastawiać się na kolejne mecze. Przed nami jeszcze długa droga, ja wierzę w ten zespół, wierzę, że będzie dobrze i nie boję się o to – oceniła Olivia Różański. – Nie mogłyśmy się postawić Chemikowi, dziewczyny z Polic zagrały bardzo dobrze. Żeby z nimi wygrać, trzeba zaprezentować się naprawdę dobrze. Wszyscy wiemy, że policzanki mają bardzo dobry blok i trzeba szukać innych rozwiązań – dodała skrzydłowa Legionovii.
Mimo wyniku nie można powiedzieć, że był to jednostronny mecz. Po niektórych akcjach obu ekip ręce składały się same do oklasków. – W tym właśnie tkwi pozytyw tego meczu, że były momenty naprawdę znakomitej walki. Nie poddawałyśmy się i to cieszy, że mimo iż nie wychodziło trzymałyśmy głowy wysoko i biłyśmy się dalej – przyznała Rożański.
Przed podopiecznymi trenera Chiappiniego kolejne wyzwanie, mecz Pucharu Polski z pierwszoligowym Płomieniem Sosnowiec. Spotkanie zaplanowano na środę. – Nastawiamy się do tego meczu tak, jak do każdego innego. Rywal niżej notowany, ale nie możemy go lekceważyć, będziemy walczyć, tak jak we wszystkich spotkaniach – powiedziała Olivia Różański. Porażka z mistrzem Polski nie przekreśla z całą pewnością pozytywnej opinii o zespole z Legionowa w tym sezonie. – Każda z nas prezentuje wysoki poziom, do tego dochodzi bardzo dobra atmosfera i to wszystko bardzo fajnie ze sobą współgra. To jest naprawdę cudowna drużyna – zakończyła Olivia Różański.
źródło: inf. własna