W pierwszym meczu po przerwie związanej z zakażeniami koronawirusem Cerrad Enea Czarni Radom ulegli Stali Nysa. Podopieczni trenera Plińskiego prowadzili już 2:1, ale po ciekawej końcówce czwartego seta mecz rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku. W nim siatkarze Stali okazali się lepsi od rywali po walce i to zespół z Nysy zameldował się w kolejnej rundzie Pucharu Polski.
Otwarcie pojedynku toczyło się punkt za punkt, drużyny wymieniały się skutecznymi atakami (7:7). Zdarzały się przedłużone wymiany. Liderem w ataku Stali był Wassim Ben Tara. Z czasem goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie – 15:13. Kontratak Pawła Rusina i as Rafała Faryny sprawiły, że to Czarni mieli nieznaczną przewagę (17:16). Przy stanie 18:17 interweniował trener Pliński. Obie drużyny nie ustrzegły się błędów w polu zagrywki, wynik pozostawał na styku (20:20). Udane ataki Aleksandra Bergera i Rusina oraz błąd Kwasowskiego sprawiły, że Czarni powiększyli dystans i drugi raz o czas poprosił szkoleniowiec Stali (23:20). Po przerwie radomianie zapunktowali blokiem. W kolejnej akcji Berger zepsuł zagrywkę i czas wykorzystał trener Bednaruk. Austriacki przyjmujący miał problemy z wyprowadzeniem skutecznego ataku, kolejny raz o przerwę poprosił radomski szkoleniowiec (24:23). Po tym czasie skutecznie zaatakował Faryna, kończąc seta.
Po asie Ben Tary Stal prowadziła 3:0. Gdy w kolejnej akcji błąd popełnił Michał Kędzierski, o przerwę poprosił trener Bednaruk. Z czasem dystans zaczął rosnąć. Przyjezdni zaliczyli serię przy zagrywkach Patryka Szczurka, po kontrataku Ben Tary ponownie przerwę wykorzystał Jakub Bednaruk (4:6, 4:10). Dopiero skuteczny atak Rafała Faryny pozwolił gospodarzom wyjść z niewygodnego ustawienia (5:11). Przyjezdni wciąż wywierali presję zagrywką, skuteczniej atakowali i ustawiali szczelny blok. Po atak Zouheira El Graoui było już 17:8 dla Stali. W końcówce po bloku na Kwasowskim o czas poprosił trener Pliński (11:20). Kolejne akcje toczyły się po myśli gości, as Kamila Kwasowskiego dał im 23. punkt (12:23). Ostatnie punkty padły po ataku Ben Tary i bloku na Firszcie.
Gdy piłkę na siatce wykorzystał Mariusz Schamlewski Stal prowadziła 4:2 na początku trzeciej odsłony. Gospodarze szybko wyrównali po asie Jose Ademara Santany (4:4). W kolejnych akcjach to przyjezdni musieli gonić wynik, gdy asa dołożył Bartosz Firszt było 10:7 dla Czarnych. W kolejnej akcji skutecznie zaatakował Moustapha M’Baye, radomianie mieli problemy z wyprowadzeniem celnego ataku i na tablicy wyników szybko widniał remis (10:10). Goście nie ustrzegli się prostych błędów, ze zmiennym szczęściem punktował El Graoui. Po udanym ataku Firszta przerwę wykorzystał Daniel Pliński (16:13). Siatkarze z Nysy rzucili się do odrabiania strat i za sprawą asa Bartosza Bućko ponownie wyrównali rezultat, a o czas poprosił trener Bednaruk (17:17). Kolejne punktowe bloki Stali wyprowadziły ją na prowadzenie. Serię rywali zakończył atakiem Rafał Faryna (18:19). W końcówce nie do zatrzymania był Ben Tara, po jego asie było już 23:20. Chociaż za sprawą ataku i asa Santany Czarni złapali kontakt punktowy, po czasie dla trenera Plińskiego Ben Tara postawił kropkę nad i.
Otwarcie seta numer cztery należało do gospodarzy. Po asie Daniela Gąsiora szybko zawodników do siebie przywołał trener Pliński (8:3). Coraz lepiej funkcjonował radomski blok, gospodarze skuteczniej atakowali (11:7). Obie drużyny ryzykowały w polu zagrywki, przez co pojawiały się błędy. Atak Czarnych opierał się na duecie Santana/Gąsior. Gdy radomski atakujący skończył akcję, gospodarze prowadzili 16:12. Po obu stronach siatki nie brakowało pomyłek. Gospodarze mieli problemy z odbiorem zagrywek Patryka Szwaradzkiego, co rzutowało na ich skuteczność na siatce, dlatego o czas poprosił trener Bednaruk (18:16). Gdy kontratak wykorzystał Bućko, na tablicy wyników pojawił się remis (18:18). Dopiero błąd zagrywającego przerwał serię Stali (19:18). Po kontrataku Bućko Stal wyszła na prowadzenie 20:19 i ponownie interweniował Jakub Bednaruk. Końcówka była zacięta po ataku Santany o czas poprosił jeszcze trener Pliński (22:22). Po bloku na Ben Tarze to Czarni mieli piłki setowe (24:22), a zatrzymanie ataku Bućko zamknęło seta.
Chociaż po atakach Sebastiana Wardy Czarni prowadzili 2:0, kolejne akcje należały do Stali i po asie M’Baye o czas poprosił trener Bednaruk (2:4). W kolejnych akcjach gospodarze szybko wyrównali. W kolejnych akcjach trwała gra punkt za punkt. Błąd Firszta dał sygnał do zmiany stron (7:8). Błędy radomskich środkowych pozwoliły rywalom powiększyć dystans, przy stanie 10:8 dla Stali ostatnią przerwę wykorzystał trener Bednaruk. W kolejnych akcjach skuteczniej punktowali goście. Atak Ben Tary dał piłki meczowe Stali (9:14). Czarni obronili dwie z nich, ale ostatecznie to Stal cieszyła się ze zwycięstwa.
MVP: Wassim Ben Tara
Cerrad Enea Czarni Radom – Stal Nysa 2:3
(25:23, 14:25, 23:25, 25:23, 11:15)
Składy zespołów:
Czarni: Kędzierski (5), Lemański (4), Rusin (3), Berger (5), Faryna (12), Parkinson (5), Masłowski (libero) oraz Nowowsiak (libero), Gąsior (8), Sadkowski (3), Warda (5), Firszt (7) i Santana (14)
Stal: El Graoui (13), Ben Tara (30), M’Baye (15), Schamlewski (9), Szczurek (2), Kwasowski (5), Dembiec (libero) oraz Szwaradzki, Dębski, Bućko (8) i Kramczyński
Zobacz również:
Wyniki Pucharu Polski mężczyzn
źródło: inf. własna