Dani Drews dołączyła wreszcie do Chemika Police. Amerykańska przyjmująca w wywiadzie z klubowym serwisem przyznała, że chce zapracować na miejsce w pierwszym składzie mistrzyń Polski. – Jestem podekscytowana, bo to bardzo dobry zespół z silną konkurencją. Myślę, że to da mi dodatkową motywację do bycia lepszą siatkarką, jeśli chcę zasłużyć na miejsce w składzie. Cieszę się na myśl, jak duży postęp mogę zrobić mając takie wyzwanie każdego dnia – przyznała Dani Drews.
Jakie są twoje pierwsze wrażenia o naszym kraju?
Dani Drews: – Cieszę się na myśl o dłuższym pobycie tutaj, lepszego poznania drużyny i kultury.
Jesteś po pierwszym treningu. Jak wrażenia?
– Dobrze było wrócić do gry, szczególnie po dłuższej chwili przerwy. Miło było wszystkich poznać, poznać rutynę, która dla mnie stanie się tutaj nową normą.
Jaka jest twoja największa zaleta na boisku?
– Myślę, że jestem dość dobra w znajdywaniu możliwości do zdobywania punktów. Jestem też dobrą partnerką w zespole, komunikuję się z innymi i wspieram innych.
Widzisz siebie jako bardziej ofensywną zawodniczkę?
– Tak, myślę, że tak.
Podczas twojej gry w czasach uniwersyteckich byłaś jednym z pierwszych wyborów trenera do wyjściowej szóstki. W Polsce może być trudniej, mamy pięć siatkarek na tej pozycji.
– Właściwie to jestem podekscytowana, bo to bardzo dobry zespół z silną konkurencją. Myślę, że to da mi dodatkową motywację do bycia lepszą siatkarką, jeśli chcę zasłużyć na miejsce w składzie. Cieszę się na myśl, jak duży postęp mogę zrobić mając takie wyzwanie każdego dnia.
Jesteś bardziej przestraszona czy ciekawa tej zmiany?
– Jedno i drugie po trochu. Jestem pełna nadziei i podekscytowana, ale to również bardzo duża zmiana. Nigdy nie żyłam poza stanem Utah, wcześniej byłam w Europie tylko raz. To naprawdę duża zmiana, ale cieszę się na wejście w nową rzeczywistość i poznanie tego wszystkiego.
źródło: Chemik Police TV