Przed siatkarkami Developresu Bella Dolina Rzeszów kolejne spotkanie w ramach Ligi Mistrzyń. Tym razem we własnej hali wicemistrzynie Polski rozegrają rewanż z ukraińskim Prometejem, który zajmuje ostatnie miejsce w grupie A. Czy po tym meczu polska drużyna utrzyma pierwsze miejsce w grupie?
W 2022 roku siatkarki Developresu Rzeszów utrzymują dobrą formę. W TAURON Lidze zdołały już wygrać z ŁKS-em Commercecon Łódź i Polskimi Przetworami Pałacem Bydgoszcz, co dało im trzynaste i czternaste zwycięstwo na krajowym podwórku w tym sezonie. Świetnie radzą sobie także w Lidze Mistrzyń, w której nie zaznały jeszcze goryczy porażki, a na uwagę zasługuje przede wszystkim ich wygrana po tie-breaku z Lokomotiwem Kaliningrad. Pokonały też Dresdner SC u siebie i Prometej Dnipro na Ukrainie. We wtorek czeka je rewanż z mistrzem Ukrainy, który tym razem zostanie rozegrany w Rzeszowie.
Na wyjeździe podopieczne Stephane’a Antigi pokonały rywalki 3:1. Moment słabości przytrafił się im tylko w trzecim secie. Jedynie w bloku drużyna prowadzona przez Iwana Petkowa okazała się lepsza od rzeszowianek, bowiem punktowała nim 8 razy. W pozostałych elementach lepsze były przyjezdne. One dysponowały stabilniejszym przyjęciem, co przełożyło się także na przewagę w ataku. Ich liderką w tamtym meczu była Bruna Honorio Marquez, która zdobyła 25 punktów, ale wspierały ją Kara Bajema oraz Jelena Blagojević. Po drugiej stronie siatki wyróżniły się Bohdana Anisowa i Heidy Casanova, które łącznie wywalczyły 25 oczek dla swojego zespołu, który jednak popełniał masę błędów. W samym ataku było ich aż 16. Można pokusić się więc o stwierdzenie, że w niektórych momentach wystarczy dać rywalkom piłkę do gry, bo one mogą się pomylić.
W ogóle Prometej na razie nie ma powodów do radości. Po trzech rozegranych meczach zajmuje bowiem ostatnie miejsce w grupie A, a na swoim koncie ma same porażki. Z Lokomotiwem Kaliningrad przegrał 0:3, Developresowi urwał jednego seta, a najbliżej wygranej był w spotkaniu z Dresdnerem SC, w którym prowadził już 2:1, ale przegrał po tie-breaku. Nie oznacza to jednak, że do Rzeszowa przyjedzie na wycieczkę. Na pewno będzie chciał pokazać się z dobrej strony.
Wicemistrzynie Polski nie mogą go zlekceważyć, muszą bowiem w najbliższym spotkaniu zdobyć komplet punktów, jeśli myślą o utrzymaniu pozycji lidera w grupie. Liczą, że tak się stanie. – Ostatni mecz wyszedł nam bardzo dobrze. Mam nadzieję, że podtrzymamy zwycięską passę. Zresztą cała dotychczasowa Liga Mistrzyń wychodzi nam bardzo dobrze. Uważam, że na treningach prezentujemy się bardzo dobrze, a we wtorek podtrzymamy passę wygranych – powiedziała na łamach serwisu nowiny24.pl Marta Krajewska, rozgrywająca Developresu.
Nie ma co ukrywać, że będzie on faworytem w meczu z zespołem z Ukrainy. A czy wywiąże się z tej roli? A może odważna gra przyjezdnych sprawi trochę problemów rzeszowiankom? O tym przekonamy się we wtorek. Początek meczu o godzinie 18.
źródło: inf. własna
