Weekend w TAURON Lidze zakończyło ciekawe starcie ŁKS-u Commercecon Łódź z Grupą Azoty Chemikiem Police. W mecz lepiej weszły policzanki, które pewnie wygrały pierwszą partię, jednak w trzech kolejnych to ŁKS przejął inicjatywę i ostatecznie triumfował 3:1. Dla łodzianek to już drugie zwycięstwo z Chemikiem w tym sezonie, bowiem były one górą również w spotkaniu pierwszej rundy – wtedy także wygrały w czterech setach.
Chemik już w pierwszych akcjach wyraźnie odskoczył, po tym jak Weronika Sobiczewska najpierw pomyliła się w ataku, a następnie została zatrzymana przez Agnieszkę Kąkolewską. ŁKS nie kończył kolejnych piłek, w bloku dobrze grała też Martyna Łukasik i przy stanie 7:2 dla gości trener miejscowych wykorzystał pierwszą przerwę. Łodzianki nadal jednak popełniały błędy w ataku, nie myliły się natomiast rywalki, odskakując na 13:5. W połowie seta kontrę wykorzystała Veronica Jones-Perry, ale to było za mało na policzanki. Przyjezdnym też przydarzyły się błędy, ale cały czas miały bezpieczną przewagę. W samej końcówce Roberta Ratzke zagrywką jeszcze próbowała coś wskórać (19:22), ale w ostatnich akcjach Jovana Brakocević-Canzian nie pozostawiła przeciwniczkom złudzeń i to ona zakończyła atakiem seta.
Drugą odsłonę w polu zagrywki rozpoczęła Martyna Grajber i długo z niego nie schodziła. Ataki Kamili Witkowskiej, blok i kontra Jones-Perry dały prowadzenie ŁKS-owi (4:0). Sobiczewska miała jeszcze piłkę w górze na podwyższenie, ale zatrzymała ją Kąkolewska. Dystans szybko stopniał, ponieważ w ataku pomyliła się Klaudia Alagierska, a Sobiczewską tym razem zatrzymała Iga Wasilewska. Gdy punkt z zagrywki dołożyła Kąkolewska, był remis 6:6. Łodzianki szybko odrobiły to, notując kolejną serię. Błąd Marleny Kowalewskiej dał ŁKS-owi kolejne oczko do przewagi (11:6). Tym razem różnica też została zminimalizowana, m.in. po bloku Wasilewskiej. Miejscowe cały czas próbowały uciekać, w czym pomogły im też rywalki, psując m.in. atak. Po kontrze Sobiczewskiej zespół z Łodzi prowadził 18:12. Brakocević-Canzian robiła, co mogła, Kąkolewska też punktowała zagrywką, ale sama Serbka dała ŁKS-owi piłkę setową, psując atak. Chwilę później miejscowe wyrównały stan meczu.
Brakocević-Canzian robiła różnicę w pierwszych akcjach kolejnego seta, ale blok Alagierskiej, a niedługo później błąd Łukasik wyrównały po 5. Gdy Kowalewska zagrała blokiem Chemik ponownie odskoczył (9:6), ale tym razem do odrabiania strat przyczyniła się Witkowska, choć kolejny atak popsuła też Łukasik (9:9). Policzanki, dzięki dobrym zagrywkom Kowalewskiej i Kąkolewskiej znowu wypracowały przewagę, którą i tym razem rywalki odrobiły – po bloku Alagierskiej było 13:14. Gdy zbliżając się do decydującej fazy seta Chemik znowu prowadził czterema punktami, wydawało się, że partia padnie jego łupem. Nic bardziej mylnego. Seria punktów Jones-Perry oraz blok Alagierskiej sprawiły, że gra rozpoczęła się od nowa (20:20). Błąd w ataku Chemika nawet wyprowadził ŁKS na prowadzenie, ale pierwszą piłkę setową wywalczyła i tak Brakocević-Canzian udanym serwisem (24:23). Wtedy ważny punkt atakiem zdobyła Grajber, a w najważniejszym momencie w ofensywie pomyliła się Wasilewska, dając wygraną drużynie przeciwnej.
W pierwszych akcjach czwartej odsłony prym wiodła drużyna przyjezdnych, w której szalały Kąkolewska w ataku, Wasilewska w bloku oraz Brakocević-Canzian w kontrze na 8:2. Serię rywalek przerwał blok Alagierskiej. Nie trwało to jednak długo, chwila nieuwagi, Sobiczewska w polu zagrywki, podbite przez ŁKS piłki w obronie zamienione w kontrach przez Julitę Piasecką, Jones-Perry i Witkowską zminimalizowały różnicę do 9:10. Co jakiś czas Chemik punktował zagrywką, dobrze cały czas atakowała Brakocević-Canzian. Jej także jednak przydarzył się błąd, w dodatku serwisem punktowała Jones-Perry i na tablicy pojawił się remis 15:15. Gdy Sobiczewska ponownie spisała się w polu zagrywki, Witkowska wyprowadziła ŁKS na prowadzenie 18:17. Drużyny grały „na noże”, ale w niezwykle ważnym momencie zagrywką zagrała Joanna Pacak, dając swojej drużynie dwupunktowe prowadzenie 21:19. Kąkolewska robiła co mogła, grała atakiem i blokiem, jednak miejscowe nie wypuściły już tej szansy z rąk. Mecz atakiem zamknęła Piasecka.
MVP: Kamila Witkowska
ŁKS Commercecon Łódź – Grupa Azoty Chemik Police 3:1
(20:25, 25:20, 27:25, 25:22)
Składy zespołów:
ŁKS: Grajber (4), Witkowska (12), Sobiczewska (15), Ratzke (4), Alagierska (13), Jones-Perry (20), Maj-Erwardt (libero) oraz Pacak (1), Jukoski, Colombo, Strasz, Piasecka (3)
Chemik: Kowalewska (3), Kąkolewska (17), Brakocević-Canzian (27), Wasilewska (10), Łukasik (5), Milenković (7), Stenzel (libero) oraz De Almeida (2), Połeć, Lipska, Czyrniańska (6), Pol
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna