Do dużej niespodzianki doszło w Mielcu, gdzie tamtejsza ITA TOOLS Stal dopiero w tie-breaku pokonała niżej notowaną drużynę AZS AWF Warszawa. Po trzech partiach bliżej zwycięstwa były warszawianki, które prowadziły 2:1. Zespół z Podkarpacia wygrał dwa kolejne sety i zdobył dwa punkty. Warszawiankom należą się słowa uznania za postawę w całym meczu.
Od samego początku meczu ton wydarzeniom na boisku nadawały mielczanki, prowadziły one 6:0. W drużynie z Warszawy szwankowało przyjęcie, ich gra była czytelna. Seriami traciły punkty i były w odwrocie, z kolei mielczankom wychodziło niemal wszystko. Po asie serwisowym Dominiki Mras było 14:7. Przyjezdnie nie potrafiły złapać swojego rytmu gry i były tłem dla dobrze dysponowanych gospodyń, ich grę napędziła Sandra Szczygioł (19:10). Końcówka seta była popisem mielczanek, punktowały one w bloku oraz w polu zagrywki i dosyć pewnie wygrały seta w stosunku 25:13.
W drugiej części spotkania akademiczki dotrzymały kroku swoim rywalkom do stanu po 4. Środkowa mielczanek Katarzyna Urbanowicz punktowała i tablica wyników wskazała prowadzenie Stali 8:5. Warszawianki pojedynczymi akcjami próbowały doprowadzić do wyrównania, atakowała Aleksandra Jedut. Po asie serwisowym Dominiki Mras druga drużyna tabeli prowadziła 13:7. Podopieczne Michała Betlei miały chwile przestojów, do stanu 20:15 kontrolowały przebieg gry. Zadowolone takim prowadzeniem gospodynie stanęły w miejscu, myliły się w ataku, popełniły błędy własne, doszło do remisu po 21. W ataku skutecznie zagrała Barbara Latos, mogła podobać się gra Aleksandry Jedut. Siatkarka ta atakiem z lewego skrzydła zamknęła tego seta.
Podbudowane wygraną w drugiej partii akademiczki poszły za ciosem, toczyły wyrównaną grę z bardziej doświadczoną drużyną. Ciężar gry na siebie wzięła Aleksandra Jedut, zawodniczka ta doprowadziła do remisu po 5 po asie serwisowym. Warszawianki lepiej grały na siatce, czytały grę swoich rywalek. W ekipie z Mielca szwankowała skuteczność w ataku, przez dłuższy czas wynik oscylował wokół remisu (7:7, 10:10, 13:13). Przy serii zagrywek Weroniki Słowik AZS niespodziewanie prowadził 17:14, a po sprytnym zagraniu Joanny Waszyńskiej 20:16. W końcówce seta podopieczne trenera Piotra Najmowicza nie dały sobie wydrzeć wypracowanej przewagi, mielczanki popełniły błędy własne i po raz drugi musiały uznać wyższość niżej notowanej drużyny.
Mielczanki na początku seta prowadziły 3:0, odpowiedź beniaminka była natychmiastowa, po ataku Barbary Latos oraz błędach mielczanek doszło do remisu po 3. Gospodynie odrzuciły od siatki swoje rywalki, kontrataki zamieniały w punkty, ciężar gry na siebie wzięła Sandra Szczygioł, Stal prowadziła 13:5. Więcej do powiedzenia miały siatkarki z Podkarpacia, ich przewaga i dominacja nie podlegała żadnej dyskusji. Przy serii zagrywek Wioletty Lach było 22:10. W końcówce zespół ze stolicy zerwał się jeszcze do ataków, odrobił kilka punktów straty i przegrywał 16:23. Błąd w polu zagrywki Zuzanny Cybulskiej sprawił, ze o końcowym zwycięstwie jednej z drużyn musiał decydować tie-break.
Akademiczki po sprytnym zagranie na siatce Aleksandry Jedut prowadziły 3:1, miejscowe siatkarki doprowadziły do remisu 3:3. Przez dłuższy czas obie drużyny grały punkt (5:5, 7:7, 8:8). Wówczas dała o sobie znać Rozalia Hnatyszyn, po jej atakach z lewego skrzydła Stal prowadziła 11:8. Wspomniana Hnatyszyn zakończyła ten mecz skutecznym zbiciem.
MVP: Sandra Szczygioł
ITA TOOLS Stal Mielec – AZS AWF Warszawa 3:2
(25:13, 23:25, 20:25, 25:17, 15:9)
Składy zespołów:
Stal: Stroiwąs (4), Molenda (11), Mras (6), Urbanowicz (8), Hnatyszyn (19), Szczygioł (22), Samul (libero) oraz Kuźniar, Muszyńska, Lach (3), Hochołowska, i Pancewicz (libero)
AZS: Ryglewicz (2), Latos (18), Słowik (5), Cybulska, Waszyńska (17), Nowakowska (1), Kossobucka (libero) oraz Jedut (19), Kierlewicz (2), Bąkiewicz, Stafecka,Ryglewicz i Rymko (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna