– To taki moment sezonu, w którym zespoły są bardziej ograne. One są ograne, ale my też jesteśmy bardziej ograni. Ogólnie będzie fajny mecz – stwierdził przed poniedziałkowym spotkaniem z E.Leclerc Moya Radomką Radom Nicola Vettori, trener UNI Opole.
W poniedziałek 17 stycznia o godzinie 17:30 E.Leclerc Moya Radomka Radom w nowej radomskiej hali podejmie UNI Opole. Radomianki obecnie są na 5. miejscu w tabeli i mają 26 punktów. Ich najbliższe rywalki plasują się dwie lokaty niżej, zgromadziły 17 oczek. W pierwszej części sezonu Radomka musiała uznać wyższość rywalek po tie-breaku.
– Zapomniałyśmy o meczu z Legionovią. Teraz skupiamy się tylko na Radomce. Bardzo dobrze pamiętam ten ostatni mecz, który wygrałyśmy 3:2 z radomiankami. Jesteśmy bardzo zmotywowane do podjęcia walki – powiedziała Gabriela Makarowska. – To taki moment sezonu, w którym zespoły są bardziej ograne. One są ograne, ale my też jesteśmy bardziej ograni. Ogólnie będzie fajny mecz – stwierdził Nicola Vettori.
W trakcie sezonu do radomskiego zespołu dołączyły Natalia Murek i Agnieszka Adamek. W ostatnim czasie kontuzji doznała natomiast Zuzanna Efimienko-Młotkowska. Dodatkowo w przeciwieństwie do meczu w Opolu tym razem trener będzie miał do dyspozycji Katarzynę Skorupę. – Myślę, że dużo się zmieniło w tym zespole. Kontuzję ma ich środkowa, która była trzonem zespołu. Przyszły też dwie nowe zawodniczki z Wrocławia. To jest całkiem inny zespół, musimy się przygotować na to wyzwanie i nowe możliwości tej drużyny – przyznała Marta Orzyłowska. – Zaczęłyśmy już przygotowania, przypatrujemy się każdej zawodniczce i rozpisujemy jej styl gry. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku – dodała opolska środkowa.
– Jesteśmy w fazie analizy przeciwnika. Mają bardzo silny zespół, który liczy na pierwszą czwórkę, medal, może nawet złoto. Jest mocno ofensywny, ma kilka zawodniczek – Lazić, Zaroślińska, teraz jeszcze doszła Murek. To kompletny zespół. Mają bardzo doświadczoną i chyba najlepszą w tej chwili rozgrywającą w TAURON Lidze Kasię Skorupę. To ciężki zespół, tym bardziej na wyjeździe – przyznał trener Uni Opole.
źródło: opr. własne, UNI Opole - YouTube