Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Zwycięstwa faworytów w niepełnej kolejce

PL: Zwycięstwa faworytów w niepełnej kolejce

fot. Klaudia Piwowarczyk

Niestety, koronawirus zaczął mieszać w ligowym kalendarzu. Zgodnie z terminarzem odbyło się 5 z 7 zaplanowanych spotkań 15. kolejki PlusLigi. Przełożone mecze Cuprum Lubin z Projektem Warszawa oraz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Czarnymi Radom. W rozegranych pojedynkach triumfowali faworyci. Seta nie stracił Jastrzębski Węgiel oraz Aluron CMC Warta Zawiercie. Komplet punktów wywalczyli gracze z Rzeszowa oraz Lublina, natomiast w najciekawszym starciu PGE Skra Bełchatów 3:1 pokonała na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn. 

Ciekawy pojedynek, choć nie zakończony podziałem punktów, odbył się w Iławie. Tam Indykpol AZS Olsztyn podejmował PGE Skrę Bełchatów. Gospodarze przegrali premierową odsłonę, w drugiej doprowadzili do remisu, ale dwie kolejne partie po grze na przewagi padły łupem bełchatowian. Co prawda goście psuli sporo zagrywek, ale lepiej od rywali spisali się w ataku. Milad Ebadipour, który skończył 61% swoich akcji w ofensywie i został MVP meczu. – To było bardzo ciężkie spotkanie, drużyna z Olsztyna zagrała bardzo dobrze, zagrywali bardzo mocno i najważniejsze dla nas było utrzymać przyjęcie.  Cieszymy się, że z trudnego terenu wywozimy trzy punkty. Udało się podbić kilka piłek, co bardzo cieszy i co ważne zamienić je na punkty – mówił libero bełchatowian Kacper Piechocki. Jego zespół jest na 4. miejscu w tabeli, natomiast gracze AZS-u plasują się na 7. pozycji.

Zdecydowanie mniej wyrównany był mecz Stali Nysa z Jastrzębski Węglem. W dwóch pierwszych setach gospodarze byli jedynie tłem dla mistrzów Polski. Co prawda trzecia partia była wyrównana, ale jastrzębianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. W szeregach miejscowej drużyny zadebiutował Zouheir El Graoui, który wywalczył 8 oczek. O sile podopiecznych Andrei Gardiniego stanowił duet skrzydłowych: Tomasz Fornal i Jan Hadrava. – Pełna nasza kontrola w tym spotkaniu. W trzecim secie przeciwnik lekko się poderwał. Trzeba im przyznać, że mieli też nieco szczęścia, zagrywka ich lądowała chociażby przy linii. Mecz jednak wygraliśmy zasłużenie.  Inne cele jednak ma na pewno Stal Nysa, inne my. Byliśmy faworytem i to my musieliśmy, a oni tylko mogli – ocenił MVP meczu Tomasz Fornal. Wygrana sprawiła, że Jastrzębski Węgiel umocnił się na pozycji wicelidera tabeli, Stal nadal okupuje ostatnią lokatę.

GKS Katowice do meczu z Asseco Resovią przystąpił w mocno osłabionym składzie. Zabrakło między innymi obu atakujących: Jakuba Jarosza oraz Damiana Domagały. Pomimo tego podopieczni Grzegorza Słabego postawili rzeszowianom wysoko poprzeczkę. Wygrali nawet premierową odsłonę, a po długiej walce na przewagi ulegli rywalom w trzecim secie. Ostatecznie jednak GKS przegrał 1:3, ale ponownie z dobrej strony zaprezentował się Tomas Rousseaux, który wywalczył 26 punktów. – Musieliśmy się dostosować do takiej sytuacji, ale mimo wszystkich problemów gra układała nam się całkiem nieźle. Tym bardziej frustrujące jest to, że na koniec wracamy do Katowic z pustymi rękami. Możemy być jednak dumni z postawy całej naszej drużyny – mówił Belg. Po stronie Asseco Resovii 24 oczka miał natomiast Maciej Muzaj, wybrany MVP meczu. Jego zespół zajmuje 6. miejsce w tabeli, a GKS jest na 9. pozycji.

Dobrą passę kontynuują gracze Aluronu CMC Warty Zawiercie, którzy bez straty seta pokonali Trefla Gdańsk. Dwa pierwsze sety przebiegały pod całkowite dyktando gospodarzy. W trzeciej odsłonie gdańszczanie się przebudzili, ale to nie wystarczyło na lepiej dysponowanych zawiercian. To oni popełniali mniej błędów, solidnie zagrali w przyjęciu, co pozwoliło rozgrywającemu swobodnie kreować grę. To właśnie Miguel Tavares został wybrany MVP meczu, a jego zespół zajmuje 3. miejsce w tabeli PlusLigi. Trefl Gdańsk ma 13 oczek , co daje mu 11. pozycję. – Z zawiercianami momentami w ataku graliśmy naprawdę genialny mecz, ale beznadziejnie spisaliśmy się w polu serwisowym, o czym świadczy 16 błędów w tym elemencie i żadnego asa. To jest wynik, który nie pozwala na to, żeby wygrać chociażby jednego seta – podsumował spotkanie trener Trefla Michał Winiarski. Cieniem na całym pojedynku położyła się także kontuzja, której w ostatniej akcji doznał środkowy gdańskiego zespołu. Pablo Crer zerwał w niej więzadła i w tym sezonie nie będzie już w stanie pomóc swojej drużynie.

Zmagania w tej kolejce zakończyły się w Lublinie, gdzie beniaminek podejmował Ślepsk Suwałki. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza zdominowali premierową odsłonę, ale kolejne były już o wiele bardziej wyrównane. Gra Ślepska momentami mogła się podobać, do solidnego Bartłomieja Bołądzia dołączył bowiem Piotr Łukasik, ale ostatecznie gracze z Suwałk nie wywieźli z terenu rywala ani jednego punktu, przegrywając 1:3. Liderem LUK Lublin był Wojciech Włodarczyk, który miał na swoim koncie 21 oczek, a statuetkę MVP odebrał rozgrywający Grzegorz Pająk. Jego drużyna wskoczyła na 8. miejsce w ligowym zestawianiu, Ślepsk nadal zajmuje natomiast przedostatnią pozycję.

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2022-01-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved