Developres Bella Dolina Rzeszów bardzo pewnie pokonał ŁKS Commercecon Łódź wygrywając 3:0. Bardzo duży udział w cennej wygranej rysic miała przyjmująca Ana Kalandadze, która w poprzednim sezonie była siatkarką ŁKS-u. – Nie brakowało emocji, ale to był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu – oceniła przyjmująca rzeszowskiej drużyny.
Zapowiadająca się na ligowy hit konfrontacja Developresu z ŁKS-em skończyła się w trzech setach. Znakomity występ zanotowała przyjmująca Ana Kalandadze. – Przede wszystkim, to bardzo miło było mi wrócić tutaj. Do tej hali, do tych pełnych pasji fanów, nawet pomimo tego, że byłam po drugiej stronie siatki – przyznała gruzińska skrzydłowa.
– Zagrałyśmy bardzo dobrze, byłyśmy pewne siebie i nasza zagrywka utrzymywała się na dobrym regularnym poziomie. To bardzo ułatwiło nam grę w obronie. Nie brakowało emocji, ale to był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu – oceniła przyjmująca.
Kalandadze pojawiła się na parkiecie już pod koniec pierwszego seta piątkowego meczu. Dorzuciła do wyniku 12 punktów i wniosła na boisku dużo potrzebnej pozytywnej energii. To, że jest byłą siatkarką ŁKS-u nie zmieniło jednak jej podejścia. – Szczerze mówiąc to zawsze wychodzę na mecz zmotywowana, a to że byłam zawodniczką ŁKS-u w poprzednim sezonie nie było dla mnie dodatkową motywacją. Opuściłam tą drużynę z bardzo dobrymi wspomnieniami i nie ma pomiędzy nami żadnej złej krwi. Chciałam zagrać dobrze i bardzo się cieszę, że udało się tak zrobić – podkreśliła Kalandadze.
Siatkarki ŁKS-u nie ukrywały pomeczowego rozczarowania. – Apetyty były duże, wychodzimy głodne i tak naprawdę bez żadnego punktu – przyznała środkowa Kamila Witkowska. – Developres to bardzo trudny przeciwnik, więc wiedziałyśmy, że mecz będzie ciężki. Nie zagrałyśmy tego, co możemy i miałyśmy zagrać i tego, co zagrałyśmy na przykład z Radomką. Było widać przewagę Developresu w każdym z elementów, ale myślę że mogłyśmy dać więcej od siebie i myślę, że musimy się skupić na kolejnym meczu. Mam nadzieję, że pokażemy im w pucharze – zakończyła środkowa.
Okazja do sportowego rewanżu trafi się Łódzkim Wiewiórom szybko, bowiem oba zespoły spotkają się w meczu Pucharu Polski. A to spotkanie odbędzie się najprawdopodobniej już 29 stycznia.
źródło: inf. własna