Po raz drugi w tym sezonie Krispol Września pokonał Chemeko-System Gwardię Wrocław. – Z Gwardią zagraliśmy dobry mecz, co bardzo mnie cieszy. Po pierwszym secie staraliśmy się ograniczyć błędy własne, szczególnie na zagrywce, co przyniosło pożądany efekt, bo przeciwnik miał dużo problemów po swojej stronie siatki. Musieliśmy pilnować się, żeby za bardzo im nie pomóc – skomentował libero Bartosz Zieliński.
Na początek 2022 roku siatkarze zaplecza PlusLigi rozegrali pierwsze spotkania drugiej części fazy zasadniczej. Siatkarzom Chemeko-System Gwardii Wrocław nie udało się zrewanżować za porażkę we własnej hali 2:3 z Krispolem Września. We wrześni wrocławianie ulegli rywalom, nie zdobywając przy tym nawet seta. – Przegrana 0:3 mówi o tym, że nie zagraliśmy dobrego meczu. Jednak jestem dumny z chłopaków, bo mimo trudnego czasu pokazali swoją siłę. Niestety zawiedliśmy w zagrywce – powiedział Oskar Pieknik. – Zmiany miały przynieść dobre skutki, ale myślę, że głównie polegliśmy na zagrywce, bo tam straciliśmy najwięcej punktów – dodał środkowy.
W zupełnie innych nastrojach byli podopieczni trenera Kardasa, którzy dzięki kompletowi punktów zmniejszyli swoją stratę do ósmego KPS-u Siedlce. – Z Gwardią zagraliśmy dobry mecz, co bardzo mnie cieszy. Po pierwszym secie staraliśmy się ograniczyć błędy własne, szczególnie na zagrywce, co przyniosło pożądany efekt, bo przeciwnik miał dużo problemów po swojej stronie siatki. Musieliśmy pilnować się, żeby za bardzo im nie pomoc – powiedział libero Bartosz Zieliński.
Oskar Pieknik otrzymał szansę na debiut w pierwszym składzie. – To niesamowite uczucie. Dziękuję trenerowi, że dał mi szansę. Niestety szansa była spowodowana problemami zdrowotnymi niektórych zawodników. Mimo wszystko jestem wdzięczny, ukłon w stronę chłopaków, którzy bardzo mi pomogli – przyznał środkowy, który zdobył dwa punkty i był najczęściej zagrywającym siatkarzem swojego zespołu. – Starałem się jak mogłem. Starałem się niwelować stres, bo nie jest on przyjacielem i grałem swoją siatkówkę – dodał.
Krispol Września zainauguruje kolejną serię spotkań już w piątek 7 stycznia. Wrześnianie we własnej hali podejmą częstochowskiego Norwida, z którym na początku sezonu przegrali 1:3. – Chcemy kontynuować naszą dobrą passę i jednocześnie zrewanżować się za porażkę z pierwszej rundy. Dla mnie osobiście również jest to jeden z bardziej wyczekiwanych meczów, bo spędziłem w tym klubie kilka lat, a po drugiej stronie jest dużo znajomych twarzy – stwierdził Zieliński.
źródło: Gwardia Wrocław - facebook, opr. własne, tauron1liga.pl