– Jest to złożona sytuacja. Zostały podjęte wszelkie możliwe środki ostrożności. Robimy regularne testy. Nie wszystko da się przewidzieć – powiedział o obecnej sytuacji związanej z koronawirusem Massimo Barbolini, trener Savino Del Bene Scandicci.
We Włoszech koronawirus komplikuje sytuację w kalendarzu siatkarskim. Władze ligi zadecydowały o przełożeniu całej trzynastej kolejki, która miała zostać rozegrana 26 grudnia. W kilku zespołach pojawił się bowiem koronawirus, a przed nimi walka w ćwierćfinałach Pucharu Italii, która zaplanowana jest na 30 grudnia. – Widzimy, co dzieje się nie tylko w siatkówce, ale także w życiu codziennym. Priorytetem była próba uratowania przynajmniej tych meczów ćwierćfinałowych Pucharu Włoch. Mamy nadzieję, że po kilku dniach przerwy zmniejszy się ryzyko infekcji – powiedział Massimo Barbolini.
Nie ukrywa on, że sytuacja jest bardzo dynamiczna, a w kolejnych dniach wiele się może wydarzyć. – Jest to złożona sytuacja. Zostały podjęte wszelkie możliwe środki ostrożności. Robimy regularne testy. Nie wszystko da się przewidzieć, bo jeśli coś będzie źle, to zagrożone będą nie tylko mecze, ale również treningi. Musimy być gotowi na sytuacje, które nam się przytrafią i odpowiednio na nie reagować – zaznaczył trener zespołu ze Scandicci.
Jest on zadowolony z dotychczasowej postawy swojego zespołu, chociaż żałuje przegranej z niżej notowaną ekipą z Casalmaggiore, która wpłynęła na obecną pozycję Savino w tabeli. – Zwycięstwem w Novarze nadrobiliśmy stracone punkty z Casalmaggiore na początku sezonu. Żałuję meczu z Monzą, ale wszystkie czołowe zespoły popełniły kilka błędów – przyznał Barbolini, dla którego ligowa czołówka nie jest zaskoczeniem. – Do tej pory nie ma wielkich niespodzianek. Monza potwierdza to, co zrobiła w poprzednim roku. Conegliano jest jeszcze na wyższym poziomie niż wcześniej, a drużyna z Novary też zawsze należy do czołówki. Gdyby nie porażka z VBC sal maggiore, bylibyśmy na drugim miejscu w tabeli – dodał.
Jeśli sytuacja z koronawirusem zostanie opanowana, mecze ćwierćfinałowe Pucharu Włoch odbędą się 30 grudnia. Savino Del Bene Scandicci zmierzy się wówczas z Unet e-Work Busto Arsizio. – Niezależnie od sytuacji związanej z pandemią będzie to trudne wyzwanie. Z zespołem z Busto Arsizio rozegraliśmy kilka tie-breaków. Ostatniego w lidze u siebie. Jest to drużyna, która gra dobrze i niewiele zmieniła się w porównaniu do poprzedniego sezonu, co jest jej zaletą. W pojedynczym meczu wszystko może się zdarzyć – zakończył Massimo Barbolini.
źródło: inf. własna, la gazetta dello sport