W ostatniej kolejce rozgrywanej w 2021 roku na czeskich parkietach zwycięstwa odniosły zespoły, w składach których występują Polacy. CEZ pokonał na wyjeździe Duklę, zaś VK Ostrava rozprawiła się z Fatrą. Biało-czerwoni dołożyli cegiełkę do tych sukcesów.
Trwa dobra passa CEZ Karlovarsko. W trzynastej kolejce drużyna Łukasza Wiese pokonała na wyjeździe Duklę Liberec. Mimo że dała się złamać w premierowej odsłonie, to później przejęła inicjatywę na boisku, a kluczem do jej sukcesu był blok, którym 20 razy zatrzymywała rywali. Jej filarami byli Patrik Indra i Lukas Vasina, którzy łącznie wywalczyli 43 oczka. Z kolei Wiese dołożył 9 punktów, z czego 1 na zagrywce, 1 w bloku i 7 w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 30%. Miał jednak także sporo pracy w defensywie, bo aż 29 razy przyjmował zagrywki rywali, popełniając przy tym 2 błędy.
Drugie zwycięstwo z rzędu odniosła VK Ostrava, która na wyjeździe w trzech setach rozprawiła się z Fatrą Zlin. Najwięcej walki było w trzeciej partii, w której goście wygrali 25:23. Popełnili mniejszą liczbę błędów własnych, a w ataku uzyskali 44% skuteczności. Dobre zawody rozegrał Mariusz Połyński, który dla gości zdobył 12 punktów, z czego 6 w bloku i 6 w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 60%. Filip Jarosiński dołożył 7 oczek – wszystkie w ataku (33% skuteczności). Dodatkowo 11 razy angażowany był w przyjęciu. Więcej pracy w tym elemencie miał Damian Sobczak, który 23 razy przyjmował zagrywkę rywali, popełnił 3 błędy, a jego skuteczność oszacowano na 65%.
Planową wygraną odniósł Jihostroj, który na wyjeździe rozprawił się z Black volley Beskydy. Gospodarze nie mieli za wiele do powiedzenia, a najwięcej w secie zdobyli 20 oczek. Goście postawili na zagrywkę, którą częściej punktowali niż popełniali błędy, a do tego dołożyli 58% skuteczności w ataku. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Casey Schouten, który zapisał na swoim koncie 20 punktów.
Po ważne zwycięstwo u siebie sięgnęło Usti nad Labem, które pokonało Volejbal Brno. Mimo że mecz źle zaczął się dla gospodarzy, to w końcówkach trzech kolejnych setów okazywali się skuteczniejsi w kluczowych akcjach. Przyjezdni postawili na zagrywkę, ale gospodarze popełnili mniej błędów, a 14 bloków dało im zwycięstwo. Pierwszoplanową postacią w ich szeregach był Radek Suda, który wywalczył 21 oczek.
VK Pribram po zaciętym meczu pokonał Aero Odolena Voda. Wprawdzie moment słabości przytrafił się gospodarzom tylko w trzeciej odsłonie, ale na uwagę zasługuje przede wszystkim wynik pierwszego seta, w którym wygrali dopiero 39:37. W całym meczu popełnili mniej bółędów i osiągnęli o 3% wyższą skuteczność w ataku od rywali. Prym w ich szeregach wiódł German Johansen, który zgromadził na koncie 20 punktów.
Atutu własnego parkietu nie wykorzystał Lvi Praga, który musiał uznać wyższość rywali z Kladna. Kluczowa dla losów spotkania okazała się druga odsłona, którą goście wygrali 34:32. Opłacało im się ryzyko na zagrywce, bo mimo ponad 20 błędów aż 12 razy punktowali w tym elemencie. Dołożyli 50% skuteczności w ataku, a ich liderem był Kristaps Plataps, który wywalczył 20 punktów.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna