Z meczu na mecz coraz lepiej gra Monika Głodzińska, atakująca Płomienia Sosnowiec. – Cieszę się, że moja forma idzie w górę, na treningach daję siebie wszystko, w każdym meczu staram się pomóc koleżankom z drużyny – powiedziała siatkarka.
Płomień Sosnowiec wygrał ważny pojedynek z Solną Wieliczka. Nie był to łatwy mecz dla podopiecznych trenera Krzysztofa Zabielnego, ekipa z solnego miasta wysoko zawiesiła poprzeczkę swoim rywalkom i toczyła z Płomieniem wyrównany mecz poza czwartą partią. – Mecz z Solną Wieliczka był dla nas ciężkim spotkaniem, nasze rywalki zagrały bardzo dobrze w polu zagrywki (wieliczanki zdobyły w tym elemencie sześć punktów – przyp. red.), dobrze zagrały też w obronie. Mam wrażenie, że w trzecim secie grałyśmy tak jakby odcięło nam prąd. Musiałyśmy się wznieść na wyżyny swoich możliwości, aby trzy punkty zostały w Sosnowcu, ta sztuka nam się udała – oceniła mecz zawodniczka. W trzech ostatnich spotkaniach Monika Głodzińska była najlepiej punktującą zawodniczką, zdobyła w tych meczach łącznie 79 punktów, dodatkowo otrzymała w dwóch ostatnich spotkaniach statuetkę MVP. – Osobiście czuję, że moja forma idzie w górę, na treningach daję z siebie wszystko, w meczach chciałabym mieć udział w zwycięstwach. Zawsze staram się wspierać pozostałe koleżanki z drużyny, my właśnie nie zwiesiłyśmy głów i zagrałyśmy dobrze – przyznała atakująca.
W ostatniej kolejce przed przerwą płomyki udadzą się na mecz do Poznania, gdzie w tamtejszej hali żadna drużyna w obecnym sezonie nie wygrała. – Dla nas jak i dla drużyny z Wieliczki ten mecz był kluczowy ponieważ w tabeli dochodzi do przetasowań, grono drużyn walczących o fazę play-off zawęża się. My staramy się wygrywać każde spotkanie i mam nadzieję, że w Poznaniu będziemy kontynuować swoją passę. Do tego meczu podejdziemy z bojowym nastawieniem, postaramy się wywieźć komplet punktów – zakończyła Monika Głodzińska.
źródło: inf. własna