Siatkarze KPS-u Siedlce po raz kolejny wykorzystali atut własnej hali, w której wygrali z Mickiewiczem Kluczbork. Nie mieli jednak łatwej przeprawy. Nie dość, że stracili seta, to dwa wygrali dopiero po walce na przewagi.
Początek meczu należał do kluczborczan, którzy po zbiciach Dawida Bułkowskiego zaczęli wysuwać się na prowadzenie (5:3). Nie cieszyli się z niego długo, bo po błędzie w ataku Jakuba Czerwińskiego KPS wrócił do gry. Po serii wymian cios za cios udaną zagrywką popisał się Filip Frankowski, a ona spowodowała, że inicjatywę zaczęli przejmować podopieczni Mateusza Grabdy (14:12). Po akcji Adama Lorenca wygrywali oni już 19:16, ale to nie był koniec emocji. Przy zagrywce Jana Siemiątkowskiego goście wrócili do gry, a o losach premierowej odsłony musiała zadecydować walka na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali siedlczanie, którzy po zagrywce Lorenca przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (31:29).
W drugim secie poszli oni za ciosem, a po zbiciu ze środka Radosława Nowaka szybko odskoczyli od rywali na 5:3. W kolejnych minutach mogli liczyć na błędy przyjezdnych, dzięki czemu ich przewaga zaczęła rosnąć (10:6). W ataku dobrze spisywał się Frankowski, a pojedyncze udane odpowiedzi Przemysława Kupki to było za mało, aby podopieczni Mariusza Łysiaka poderwali się do walki. Pomyłki w ataku Artura Pasińdskiego i Bartosza Schmidta sprawiły, że ich sytuacja robiła się coraz trudniejsza (10:17). Pojedyncze asy serwisowe Jakuba Czerwińskiego czy ataki Łukasza Zimonia nie poderwały już gości do walki. W końcówce nadal popełniali oni liczne błędy, a nierówną walkę w tej części meczu zakończył as serwisowy Mariusza Magnuszewskiego (25:17).
W trzeciego seta lepiej weszli przyjezdni, którzy zaczęli zatrzymywać rywali blokiem, a po udanej kontrze Czerwińskiego wypracowali sobie przewagę (10:7). Tym razem zdobywanie punktów gospodarzom nie przychodziło już z taką łatwością. Po zagrywce Lorenca zbliżyli się do Mickiewicza na 13:15, ale nie mogli doprowadzić do remisu. Ważne akcje kończył Kupka, a po kolejnym bloku kluczborczanie dyktowali warunki gry (20:16). W końcówce KPS stać było jeszcze na jeden zryw, w którym Lorenc zniwelował część strat (21:23), ale na więcej goście mu nie pozwolili. Ostatecznie po ataku Czerwińskiego triumfowali 25:22, przedłużając całe spotkanie.
W pierwszej fazie czwartego seta oba zespoły szły łeb w łeb, a żaden z nich nie potrafił wypracować sobie większej przewagi. Jako pierwszym udało się to kluczborczanom, którzy po kontrze Schmidta odskoczyli od rywali na 13:11. Ci zaczęli popełniać błędy, a po czapie Bułkowskiego Mickiewicz wygrywał już 16:11. Jednak podwójna zmiana dokonana przez Mateusza Grabdę poderwała KPS do walki. Z kolei seria udanych zbić Frankowskiego pozwoliła mu wrócić do gry (21:21). O losach tej odsłony musiała zadecydować walka na przewagi. Ponownie lepiej w niej spisali się siedlczanie, a Lorenc przypieczętował ich wygraną (27:25).
MVP: Adam Lorenc
KPS Siedlce – Mickiewicz Kluczbork 3:1
(31:29, 25:17, 22:25, 27:25)
Składy zespołów
KPS: Magnuszewski (3), Lorenc (30), Frankowski (15), Dobosz (4), Michalak (8), Nowak (9), Waloch (libero) oraz Markiewicz, Pawlun, Borkowski, Gołębiowski, Potera (libero)
Mickiewicz: Prokopczuk (3), Kupka (19), Czerwiński (12), Bułkowski (12), Zimoń (9), Schmidt (9), Jaskuła (libero) oraz Popik (1), Siemiątkowski (1), Mucha (1), Szmajduch i Pasiński (1)
Zobacz również
Wyniki I tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
