Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police na drugie starcie fazy grupowej Champions League udały się do Serbii. Podopieczne Jacka Nawrockiego były zdecydowanymi faworytkami meczu z tamtejszym ZOK Ub i rozpoczęły je od zwycięstwa 25:20 w pierwszej partii. W drugiej niespodziewanie lepsze okazały się rywalki, które triumfowały do 18. Dwie kolejne odsłony znów padły jednak łupem polskiej ekipy, która ostatecznie zapisała na swoim koncie komplet punktów.
Spotkanie otworzył atak przez środek Agnieszki Kąkolewskiej. Początkowo mecz toczył się punkt za punkt. Gdy po skutecznym ataku Ljubicy Kecman i nieudanym zagraniu policzanek gospodynie wyszły na prowadzenie 8:6, o czas poprosił trener Nawrocki. Siatkarki ZOK Ub dobrze czytały grę Chemika, po pojedynczym bloku było już 10:7. W kolejnej akcji w aut zaatakowała Iga Wasilewska i kolejną przerwę wykorzystał policki szkoleniowiec. Po przerwie atak skończyła Martyna Czyrniańska. Sytuacja na boisku zaczęła się zmieniać przy zagrywkach Czyrniańskiej, po kontratakach Martyny Łukasik o czas poprosiła Marijana Boricić (13:12). Serię Chemika przerwała dopiero atakiem Aleksandra Gligorić (14:14). Z czasem gospodynie zaczęły popełniać błędy, zaś policzanki coraz pewniej punktowały. Po bloku Chemika drugi czas wykorzystała trenerka ZOK (16:19). Gospodynie rzuciły się do odrabiania strat i po podwójnym bloku na Czyniańskiej doprowadziły do wyrównania (19:19). Trener Nawrocki zdecydował się na zmianę na pozycji rozgrywającej. W końcówce do głosu ponownie doszły przyjezdne i po asie Naiane Rios odskoczyły na trzy punkty, a gdy dołożyły podwójny blok, miały serię piłek setowych (20:24). Atak z przechodzącej Łukasik postawił kropkę nad i.
Z nową energią w drugiego seta weszły gospodynie, po kolejnych skutecznych blokach wyszły na prowadzenie 5:2. Mimo roszad w składzie policzanki miały problemy ze skończeniem akcji, rywalki natomiast wykorzystywały kolejne kontrataki. Po udanym ataku Sary Pavlović o czas poprosił Jacek Nawrocki. Wciąż jednak na boisku warunki dyktowały gospodynie. Po kolejnych błędach Chemika dystans wzrósł do dziesięciu punktów i drugi raz interweniował policki szkoleniowiec (17:7). Dopiero po tej interwencji gra przejezdnych poprawiła się i po ataku po bloku w aut Aleksandry Lipskiej różnica punktowa zmniejszyła się (18:11). Gdy asa dołożyła Kąkolewska, o czas poprosiła Marijana Boricić. Dopiero atak z lewego skrzydła Nikoliny Lukić przerwał serię (19:12). Wciąż problemy ze skończeniem akcji miała Wasilewska (20:13). Chociaż do końca podopieczne trenera Nawrockiego starały się walczyć, nie udało im się odwrócić biegu seta. Pojedynczy blok Pavlović na Lipskiej zamknął seta.
Po wyrównanym początku trzeciej odsłony do głosu zaczęły dochodzić gospodynie. Po szczęśliwym asie po taśmie Nikoliny Lukić o czas poprosił trener Nawrocki (9:6). Nie wybiło to z rytmu zagrywającej. Dopiero atak Jovany Brakocević doprowadził do przejścia (11:7). Wciąż warunki dyktował serbski zespół, gdy asa dołożyła Sofija Medić ponownie interweniował szkoleniowiec przyjezdnych (12:8). Po tej interwencji Chemik ruszył do odrabiania strat. Policzanki zaliczyły serię przy zagrywkach Marleny Kowalewskiej. Po udanym ataku Martyny Czyrniańskiej na tablicy wyników pojawił się remis (15:15). Po drugiej stronie siatki ręki w ataku nie wstrzymywała Andjelka Novosel (16:15). W kolejnych akcjach wynik pozostawał na styku (19:19). Dopiero w końcówce, podobnie jak w pierwszym secie, do głosu doszły siatkarki Chemika. W decydującym momencie skutecznie punktowała Agnieszka Kąkolewska i to właśnie ona zdobyła ostatni punkt w tej odsłonie.
Po asie Jovany Brakocević Chemik prowadził 6:4 na początku czwartej odsłony. W kolejnych akcjach policzanki skuteczne akcje przeplatały błędami. W środkowej fazie seta głównie to właśnie pomyłki Chemika dostarczały punkty gospodyniom (14:13). Przy zagrywkach Czyrniańskiej przyjezdne zaliczyły serię, po kontrataku Brakocević zespół z Polic wyszedł na prowadzenie 16:14, o czas poprosiła trenerka ZOK Ub. Raz za razem punktowała Martyna Łukasik. Dopiero atak po prostej Nikoliny Lukić doprowadził do przejścia (15:18). Zagranie z przechodzącej piłki Kąkolewskiej dało dwudziesty punkt Chemikowi, drugi raz w tej odsłonie interweniowała Boricić (15:20). Przyjezdne konsekwentnie punktowały, gdy przedłużoną wymianę skończyła Łukasik, było już 15:22. Policzanki górowały nad rywalkami. Gospodynie obroniły pierwszą piłkę meczową, ale w kolejnej akcji popełniły prosty błąd i Chemik wygrał do 16.
ZOK Ub – Grupa Azoty Chemik Police 1:3
(20:25, 25:18, 20:25, 16:25)
Składy zespołów:
ZOK: Pavlović (12), Gligorić (6), Jaksić (5), Lukić (14), Kecman (10), Medić (9), Djurdjević (libero) oraz Novosel (3), Djordjević, Vrcelj, Dordević (libero)
Chemik: Kowalewska (4), Kąkolewska (18), Wasilewska (2), Łukasik (19), Czyrniańska (15), Milenković (3), Stenzel (libero) oraz Rios, Brakocević (12), Lipska (1), Pol (1), Żurawska (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. E Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna