Ostatnia kolejka włoskiej Serie A kobiet nie przyniosła wielu bardzo zaciętych spotkań. Rozegrano jednego tie-breaka, a trzy spotkania kończyły się w minimalnej liczbie setów. Szybkie starcia mają za sobą Joanna Wołosz i Magdalena Stysiak. W obu przypadkach polskie siatkarki odgrywały kluczowe role w zwycięstwach swoich zespołów.
Ekipa Joanny Wołosz wróciła na zwycięską ścieżkę i w ostatnim starciu pokonała drużynę z Perugii bez straty seta. Przyjezdne to obecnie przedostatni zespół ligi, nic więc dziwnego, że przeciwniczki nie pozwoliły im dojść do głosu. Różnice we wszystkich elementach były ogromne. Siatkarki Imoco Volley zdobyły 42 punkty atakiem przy zaledwie 26 przeciwniczek. Dodatkowo miejscowe dołożyły dziewięć asów serwisowych i dziewięć punktujących bloków. Druga partia była bardziej wyrównana, ale tylko ze względu na większą liczbę błędów własnych Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano. Joanna Wołosz w tym starciu zapisała na swoim koncie cztery punkty – trzy asami serwisowymi oraz jeden uderzeniem z drugiej piłki. W jej zespole prym na boisku wiodły Kathryn Plummer (17 punktów) i Paola Egonu (16 punktów).
Vero Volley Monza z Magdaleną Stysiak w składzie także w trzech setach pokonało u siebie Il Bisonte Firenze, które kilka dni wcześniej pozbawiło Imoco Volley tytułu niepokonanej drużyny ligi. Miejscowe niemal zablokowały rywalkom drogę do jakiejkolwiek zdobyczy, aż 14-krotnie punktując blokiem. To był kluczowy element w tym spotkaniu. Do zwycięstwa zespół poprowadziła reprezentantka Polski. Stysiak zdobyła 13 punktów – kończąc 11 z 19 piłek w ataku oraz dwukrotnie blokując rywalki. Polka przyjęła też 21 piłek, popełniając dwa błędy i notując 48% skutecznego i 29% perfekcyjnego przyjęcia. W ekipie gości taki sam wynik uzyskała Indre Sorokaite, jednak zaliczyła słabe spotkanie w ataku, nie kończąc wielu ważnych piłek.
W trzech partiach zakończył się też mecz w Nowarze, gdzie Igor Gorgonozola pokonał Megabox Ondulati Del Savio Vallefoglia. Mecz otworzył wyrównany set, w którym przyjezdne dobrze grały w ataku. Miejscowe po swojej stronie miały jednak blok i zagrywkę, co okazało się ważne w zaciętej końcówce. Po wygraniu partii premierowej Igor Gorgonozola kontrolował już boiskowe poczynania, mając w swoich szeregach dwie „strzelby” Ebrar Karakurt (17 punktów) oraz Britt Herbots (14 punktów).
W tej kolejce rozegrano tylko jednego tie-breaka. Piątego seta w Trento wygrały siatkarki Unet E-Work Busto Arsizio. Miejscowe powalczyły bardziej niż się spodziewano, ale nadal jeden wywalczony punkt nie pozwolił im opuścić ostatniego miejsca w tabeli. Delta Despar Trentino miał swoją szansę, bo otworzył mecz wygraną w dwóch setach i to dość wyraźną. U miejscowych funkcjonowało wszystko, a głównie zagrywka i blok. Później było już tylko gorzej. Przyjezdne obudziły się i nie dały już rywalkom szans. Lepiej prezentowała się Camilla Mingardi (22 punkty), dobrą zmianę dała Lucia Bosetti (11 punktów).
Trzy starcia zamknęły się w czterech setach. Komplet punktów w meczu wyjazdowym wywalczyły siatkarki Bosca S.Bernardo Cuneo, w szeregach których brylowała Lucille Gicquel (26 punktów, w tym 6 punktów blokiem). Savino Del Bene Scandicci również zgarnęło punkty w hali rywalek. W starciu w Rzymie obie drużyny zagrały świetnie atakiem, kończąc bardzo dużo piłek. Przyjezdne kiedy trzeba było potrafiły jednak „kopnąć” zagrywką. Nie inaczej było w Bergamo, gdzie wygrały przyjezdne – Reale Mutua Fenera Chieri. W tym starciu różnice zrobiły Helena Cazaute (22 punkty) i Francesca Villani (20 punktów).
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela ligi włoskiej siatkarek
źródło: inf. własna